Załoga Yacht Club Gdańsk ze sternikiem Igorem Tarasiukiem wywalczyła brązowy medal w finałowych regatach Sailing Champions League. To pierwszy, a tym samym historyczny medal polskiego żeglarstwa w żeglarskiej Lidze Mistrzów, w której rywalizują najlepsze klubowe załogi z całego świata. O przebiegu rywalizacji i towarzyszących jej emocjach w audycji „Z Boisk i Stadionów” w rozmowie z Włodzimierzem Machnikowskim opowiedział medalista Igor Tarasiuk.
Sailing Champions League to system rywalizacji żeglarskiej na wzór piłkarskiej Ligi Mistrzów. W rywalizacji udział biorą kluby wyłonione z krajowych lig żeglarskich. Najlepsze z nich walczą najpierw w eliminacjach kontynentalnych Ligi Mistrzów, by ostatecznie w gronie 28 załóg spotkać się w wielkim finale. Tegoroczny finał odbył się w niemieckim Travemunde. W stawce znalazły się trzy polskie kluby: Yacht Club Gdańsk (sternik Igor Tarasiuk), Yacht Klub Polski Gdynia (sternik Rafał Sawicki) i Yacht Klub Polski Szczecin (sternik Patryk Zbroja).
ZNAKOMITE OTWARCIE
Igor Tarasiuk i jego załoga doskonale zaczęli regaty – pierwszych sześć wyścigów kończyli w czołowej trójce, trzy z nich wygrali i zajęli pewne miejsce w czołówce, w której pozostali już do końca zawodów.
– Ten początek nas zbudował. Nabraliśmy dużej pewności siebie, polubiliśmy się z jachtami klasy J70, na których żeglujemy bardzo rzadko, bo w Polskiej Lidze Żeglarskiej ścigamy się na jachtach RS21. Można powiedzieć, że wszystko nam wychodziło, a musieliśmy podejmować sporo ryzykownych decyzji, ważących o tym, czy w danym wyścigu będziemy w czołówce, czy gdzieś w środku stawki. I te decyzje okazywały się słuszne – komentował Igor Tarasiuk.
Gdańska załoga po serii kwalifikacyjnej – z drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej – pewnie awansowała do wyścigów finałowych z udziałem czterech najlepszych załóg. W Final Four zdecydowanie najlepsza okazała się fińska załoga Alandska Segelsallskapet, a Polaków rzutem na taśmę wyprzedzili jeszcze Niemcy z Segel Club Uberlingen.
– W Final Four decydują detale, jeden błąd kosztuje wiele. Złoto było w zasięgu, srebro przegraliśmy na remisie małymi punktami, ale nie ma co narzekać. Brązowy medal w żeglarskiej Lidze Mistrzów to ogromny, historyczny sukces. Nie tylko nasz osobisty, ale też całego polskiego żeglarstwa – dodał Igor Tarasiuk.
Załoga Yacht Club Gdańsk żeglowała w składzie: Igor Tarasiuk, Jakub Padzik, Maks Pawłowski oraz Kacper Olszewski. W Travemunde świetnie spisali się także żeglarze YKP Gdynia (Rafał Sawicki, Adam Kajzer, Jan Fursewicz, Piotr Szwoch), którzy uplasowali się na 6. miejscu, a od awansu do Final Four dzieliły ich tylko trzy punkty. Na miejscu 22. regaty ukończyła załoga YKP Szczecin (Patryk Zbroja, Maciej Gonerko, Krzysztof Żełudziewicz, Marcin Zubrzycki).
O swych żeglarskich doświadczeniach Igor Tarasiuk opowiedział w audycji „Z Boisk i Stadionów”:
Posłuchaj całej rozmowy:
POLSKA LIGA ŻEGLARSKA
– Jestem niesamowicie dumny z osiągnięć polskich żeglarzy w żeglarskiej Lidze Mistrzów. Pokazaliśmy, że absolutnie nie musimy mieć żadnych kompleksów w rywalizacji z najlepszymi klubowymi załogami świata i że polskie żeglarstwo nie jest Kopciuszkiem w zestawieniu z takimi potęgami, jak Australia, Holandia, Francja, czy Niemcy. Jest to też dowód na to, że poziom Polskiej Ligi Żeglarskiej, w której na co dzień rywalizują te załogi, jest bardzo wysoki. Na tyle wysoki, że wprowadziliśmy do finału Sailing Champions League aż trzy załogi. Więcej mieli tylko Niemcy i Austriacy – mówi Maciej Cylupa, organizator Polskiej Ligi Żeglarskiej.
Polska Liga Żeglarska wystartowała dziewięć lat temu. Od początku zamysłem było stworzenie rozgrywek ligowych dla polskich klubów żeglarskich na wzór podobnych lig działających w Niemczech, Holandii, USA, Australii, czy w krajach skandynawskich. Polska Liga Żeglarska jest aktualnie największą ligą żeglarską na świecie i organizuje rywalizację w ramach Ekstraklasy, I Ligi i II Ligi.
W sumie na wszystkich trzech poziomach rywalizuje kilkuset zawodników i zawodniczek z 48 klubów żeglarskich z całej Polski. Wśród nich jest cała plejada najlepszych polskich żeglarzy, z medalistami Igrzysk Olimpijskich, mistrzostw świata i Europy na czele. Najlepsza załoga w rozgrywkach Ekstraklasy PLŻ zostaje Klubowym Mistrzem Polski.
Włodzimierz Machnikowski/ol