Na wypłatę 800 plus od przyszłego roku pieniędzy nie zabraknie – stwierdziła w czwartek, 10 sierpnia Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej, i dodała, że celem programu jest inwestycja w polskie rodziny.
Minister podkreśliła, że środki na realizację programu zostały zabezpieczone. – Odpowiedzialny rząd podejmuje decyzję o zmianie wysokości świadczenia wtedy, kiedy jesteśmy w stanie zagwarantować pieniądze w budżecie państwa – zaznaczyła.
Maląg podkreśliła, że „na wypłatę 800 plus od stycznia 2024 roku pieniędzy nie zabraknie” i wypłaty będą realizowane terminowo. W sumie program 800 plus wyniesie około 70 miliardów złotych rocznie. – W tych zakładkach budżetowych to nie jest koszt. To inwestycja w przyszłość – dodała.
„DEKADY SYSTEMOWYCH DZIAŁAŃ”
Według szefowej resortu demografii „nie da się odbudować w jedną czy dwie kadencje”. – To dekady systemowych działań. 500 plus zahamowało spadek dzietności; sprawiło, że w małżeństwach rodzi się więcej drugich i kolejnych dzieci. 800 plus daje z kolei rodzinom poczucie godnego życia i może zachęcać do posiadania dzieci – stwierdziła.
Według minister Maląg rząd musi stwarzać możliwość łączenia pracy zawodowej z życiem rodzinnym, ponieważ „zapewnienie miejsc opieki nad najmłodszymi jest jednym z założeń strategii demograficznej”.
– Chcemy, żeby na terenie każdego samorządu była realizowana opieka żłobkowa. Pięć i pół miliarda złotych na program Maluch Plus ma pomóc w stworzeniu ponad 100 tysięcy nowych miejsc opieki żłobkowej – wskazała.
„HISTORYCZNIE NAJWYŻSZA KWOTA WOLNA OD PODATKU”
Minister rodziny skomentowała też propozycję Donalda Tuska, który zapowiedział podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych.
– My podnieśliśmy kwotę do 30 tysięcy złotych, czyli jest to historycznie najwyższa kwota wolna od podatku – przypomniała, a propozycje Tuska nazwała „obłudą i hipokryzją”.
– Trzeba realnie spojrzeć, co można wprowadzić i my wprowadzamy te rozwiązania, które są korzystne dla obywatela, dla firm i dla samorządów – podkreśliła.
NOWA MINISTER ZDROWIA
Szefowa resortu rodziny odniosła się też do zmiany na stanowisku ministra zdrowia po tym, jak premier Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek, 8 sierpnia, że przyjął dymisję Adama Niedzielskiego i zaproponował objęcie funkcji posłance Prawa i Sprawiedliwości Katarzynie Sójce.
– Chciałabym złożyć Kasi gratulacje. To moja koleżanka z okręgu 36, razem współpracujemy i jesteśmy posłankami pierwszą kadencję. Jestem przekonana, że da radę. Katarzyna Sójka jest wyjątkowo ambitna, troszcząca się o sprawy Polaków, jest bardzo zdeterminowana i cieszę się, że to kolejna kobieta w rządzie – podsumowała.
PAP/MarWer