Marcin Dobrzyński od 10 lat zajmuje się gdańskimi bunkrami. Sporo tych obiektów jest rozsianych w pasie nadmorskim od Górek Zachodnich po Brzeźno.
Marcin zwołuje podobnych do siebie pasjonatów obiektów militarnych, organizuje sprzątanie, malowanie, zabezpieczenia przed wandalami. Nie są stowarzyszeniem, fundacją czy inną formalną organizacją – robią to spontanicznie.
O działaniach pasjonatów bunkrów i o roli jaką spełniały te obiekty Włodzimierzowi Raszkiewiczowi opowiadał Marcin Dobrzyński:
Włodek Raszkiewicz/aKa