To było ciekawe widowisko pełne dobrej gry do przodu. I nawet brak bramek można III-ligowcom wybaczyć, bo było tempo, dramaturgia i historie poboczne, czyniące ten dzień w Gniewinie niecodziennym. W bramce czyste konto dla gospodarzy zachował… trener bramkarzy. Stolem Gniewino zremisował z Cartusią 0:0.
Oczywiście, Jakub Olszowiec to 26-latek. Oczywiście, to także były piłkarz, który stawał już między słupkami. Ale żeby nie wpuścić nic, wybronić wiele i to po wielu miesiącach rozbratu z profesją golkipera – sztuka. Stało się tak z powodu zbiegu okoliczności. W pierwszej kolejce rękę złamał Arkadiusz Moczadło, w trzeciej czerwoną kartkę zobaczył Marcin Staniszewski. Nie ma więc mowy, trzeba zakasać rękawice i wziąć się do pracy. A Olszowcowi wyszło to wzorowo.
Stolem grał bez wielu podstawowych zawodników, Cartusia kończyła mecz w dziesiątkę. Obie jedenastki wybiegały na murawie w Gniewinie hektary ambicji i determinacji. I tylko goli zabrakło, a razem z nimi punktów, co sytuuje zespoły na 11. i 12. miejscu w tabeli ligowej. Prowadzi z kompletem czterech wygranych Vinetta Wolin.
Poniżej wypowiedzi z obu ekip, a więcej w weekendowych audycjach z Boisk i stadionów, w niedzielę w ramach Sportowej Mapy Pomorza 31-letnia historia Stolema Gniewino, opowiedziana przez założyciela klubu, byłego trenera seniorów i grup młodzieżowych.
Tomasz Kotwica (Stolem):
Sebastian Letniowski, trener (Cartusia):
Paweł Kątnik