Radni Prawa i Sprawiedliwości chcą, aby władze Słupska siadły do rozmów z przedsiębiorcami, którzy zaproponowali budowę parkingu podziemnego pod Starym Rynkiem. Biznesmeni chcą sfinansować inwestycje z własnych pieniędzy.
– Miasto powinno pochylić się nad propozycją przedsiębiorców, którzy chcą ufundować budowę parkingu podziemnego pod Starym Rynkiem w Słupsku – apelują radni Prawa i Sprawiedliwości. Lokalni przedsiębiorcy złożyli propozycję, że dołożą do inwestycji 16 milionów złotych, bo nie chcą, aby sprzed ich lokali zniknęły miejsca parkingowe.
– To oferta osób, które prowadzą biznes w tym właśnie miejscu. Jako klub uważamy, że jest ona warta rozpatrzenia – mówi Jacek Szaran, radni klubu PiS w radzie miasta.
– Niech prezydent określi się, czy chce współpracować i niech poda nam, radnym argumenty za i przeciw. To jest oficjalny dokument i oczekujemy od pani prezydent stanowiska w tej sprawie – dodaje Tomasz Bobrowski, szef klubu PiS w słupskiej radzie miasta.
Prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka do rozmów z przedsiębiorcami się szykuje, ale przyznaje, że na razie nie widzi możliwości realizacji ich planu. Jednocześnie zapowiada, że toczą się zgoła inne rozmowy, które mogą sprawić, że Stary Rynek w Słupsku zostanie przebudowany w dużo większym zakresie, niż pierwotnie zakładało miasto.
– Toczą się rozmowy, które dużo radykalniej mogą zmienić oblicze starego miasta – podkreśla Krystyna Danilecka-Wojewódzka prezydent Słupska. – Nie mogę zdradzić jeszcze szczegółów. Nic więcej nie powiem, bo nie będę zdradzać tajników swojej pracy. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, pochwalę się efektami za kilka tygodni. – Jedno jest pewne, w takim kształcie, jak obecnie, Stary Rynek funkcjonować nie może.
Władze Słupka zaznaczają, że nie są w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb parkingowych, bo samochodów jest więcej niż dorosłych mieszkańców. Słupsk ma zmierzyć się z tym problemem, inwestując w komunikację zbiorową.
Więcej na temat problemu w materiale audio:
Kinga Siwiec/ar