Gdańsk uhonorował za wybitne zasługi w działalności edukacyjnej, charytatywnej i artystycznej. W czwartek, podczas uroczystej sesji rady miasta w Dworze Artusa, wręczono Medale Św. Wojciecha i Medale Księcia Mściwoja II. W tym roku wyróżniony został między innymi kompozytor Leszek Możdżer czy prof. dr hab. n. med. Janusz Limon.
Medalami Świętego Wojciecha wyróżniono cztery osoby. Są to:
- dr hab. Aleksander Hall, polityk i działacz opozycyjny – za swoją wieloletnią działalność opozycyjną w czasach PRL, wspieranie strajkujących robotników oraz przyczynienie się do powstania wolnej Polski;
- dr hab. n. med. Jacek Jassem – za wybitne dokonania w dziedzinie onkologii, a także działania społeczne i naukowe;
- Gerd-Dietrich Ewert – za promocje Gdańska, jego kultury i dziedzictwa poza granicami naszego kraju i współpracę z Muzeum Gdańska;
- Leszek Możdżer – za wybitne dokonania artystyczne rozsławiające Gdańsk nie tylko w Polsce, ale i na świecie.
Nagrodę w imieniu Leszka Możdżera odebrał jego wieloletni przyjaciel Larru Ugwu. – Choć Leszka nie ma w Trójmieście, w Gdańsku, to ciągle jest, bo ma oddanych przyjaciół. Wszyscy wiedzą, że Leszek to jest mój serdeczny przyjaciel, braciszek, więc nikogo nie powinno dziwić, że odbieram tą nagrodę – mówił.
Medale księcia Mściwoja II natomiast otrzymały trzy osoby i jedno stowarzyszenie. Są to:
- prof. dr hab. n. med. Janusz Limon – za wybitne dokonania naukowe w dziedzinie medycyny, jak i działania mające na celu poprawę jakości kształcenia specjalistów i systemu regionalnej organizacji pomocy rodzinom z chorobami rzadkimi;
- Tadeusz Zdunek – za zaangażowanie społeczne, działalność charytatywną i wspieranie szkolnictwa zawodowego;
- Stowarzyszenie Czerwonej Róży – za promowanie zdobywania wiedzy oraz osiągania jak najlepszych wyników w nauce wśród studiującej młodzieży;
- prof. Krystyna Zachwatowicz-Wajda – za zaangażowanie w działalność opozycyjną i pomoc w powstaniu Europejskiego Centrum Solidarności i Muzeum II Wojny Światowej.
Profesor Zachwatowicz-Wajda była bardzo wzruszona otrzymanym wyróżnieniem. – Czuje olbrzymie wzruszenie, że trudno mi powiedzieć coś rzeczowego. Tak się przejęłam i tak się wzruszyłam. Od 1980 roku Gdańsk jest dla mnie miastem wolności i takim miastem zostanie. Dla mnie jest po prostu trzecim miastem, a właściwie równorzędnym z Warszawą, w której się urodziłam, i z Krakowem, w którym mieszkam – tłumaczyła.
Oskar Bąk