Dzbanek kluczem w sprawie. 10-latka dostanie jedno z najwyższych odszkodowań

800 tysięcy złotych odszkodowania dla dziewczynki poparzonej na zimowisku w Kobylnicy. 10-latka otrzyma również tysiąc czterysta złotych miesięcznej renty. Tak zdecydował Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Dziewczynka została poparzona cztery lata temu. W czasie śniadania została nieumyślnie oblana gorącą herbatą. Jak ustalono podczas śledztwa, dzbanek, do którego wlano wrzątek, nie był przeznaczony do gorących napojów. – Ustalono, że dzbanek był nowy i na etykiecie posiadał informację o przeznaczeniu produktu wyłącznie do zimnych napojów. Został kupiony dzień przed rozpoczęciem turnusu. Dzięki temu, udowodniono zaniedbanie organizatorów, w wyniku którego doszło do wypadku, powiedział Tomasz Rosa, dyrektor Grupy Doradczej Prawno-Medycznej z Gdańska, prowadzącej sprawę.

Mimo szybkiej reakcji opiekunów, nie udało się zapobiec oparzeniom II i III stopnia. Po wypadku dziewczynka przez miesiąc przebywała szpitalu, gdzie przeszła kilka przeszczepów skóry. Wciąż wymaga specjalistycznej opieki. Biegli lekarze stwierdzili 116 proc. uszczerbku na jej zdrowiu. Sąd Apelacyjny w Gdańsku przyznał 10-latce comiesięczną rentę, odszkodowanie i zadośćuczynienie – 524 tysiące złotych. Od przyznanych kwot przysługują odsetki za kilka lat oczekiwania na orzeczenie sądu. Wyrok jest prawomocny.

bg/oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj