Zaskakujący zwrot akcji w sprawie wybuchu gazu w Gdyni. Do zdarzenia doszło w czwartek nad ranem w kamienicy przy ulicy Warszawskiej. Do szpitala przewieziono 62-letniego lokatora, pozostałych ewakuowano. Okazało się, że wybuch nie był wynikiem nieszczęśliwego wypadku, a winny jest poszkodowany mężczyzna – mówi podkomisarz Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
O sprawie wybuchu informowaliśmy >>>TUTAJ.
– Śledczy, pracując nad tą sprawą, ustalili, że 62-latek świadomie przerobił instalację gazową w swoim mieszkaniu, doprowadzając do wybuchu instalacji gazowej, a w następstwie do pożaru. Tym samym mężczyzna naraził życie i zdrowie około 15 lokatorów mieszkających w kamienicy. Ponadto policjanci znaleźli u mężczyzny substancję psychotropową. Mundurowi zatrzymali 62-latka i przewieźli go do policyjnej celi – relacjonuje podkomisarz Grunert.
Mężczyzna nie miał poważnych obrażeń, więc został zatrzymany. Już usłyszał zarzuty, za które grozi mu 15 lat więzienia. Sąd zdecydował o aresztowaniu go na trzy miesiące.
Grzegorz Armatowski