Latają na wysokości 20 metrów nad ziemią z prędkością 370 km/h, wykonując najbardziej ekstremalne akrobacje. W ten weekend w Trójmieście okazja, by zobaczyć ich na żywo. Na gdyńskim nabrzeżu w zawodach Red Bull Air Race wystartują najlepsi piloci na świecie.
PIĄTEK
Tego dnia rozpoczną się sportowe emocje. Już od godz. 11:00 będzie można będzie podziwiać zawodników podczas treningów na plaży w Gdyni. Na wieczór zaplanowano koncerty Krzysztofa Zalewskiego i Moniki Brodki, a także specjalny pokaz rajdowy Adama Małysza inaugurujący otwarcie toru wyścigowego.
SOBOTA
Po porannych treningach czas na oficjalne starty. O godz. 15:45 rozpocznie się Challenger Cup przeplatany pokazami lotniczymi. Na 17:00 zaplanowano kwalifikacje klasy Master. Z kolei wieczorem na plaży miejskiej odbędą się koncerty polskich grup Ifi Ude i Kamp!
NIEDZIELA
To kolejny etap pokazów lotniczych. O godz. 15:20 w klasie Master wystartuje top 12 zawodników. Do kolejnego etapu rywalizacji zakwalifikuje się ośmiu, a w finale o godz. 17:10 zobaczymy już tylko czterech najlepszych. W programie tego dnia są także koncerty, tym razem w Red Bull Tour Busie na plaży miejskiej zaprezentuje się formacja The Glenskis.
PIERWSZY RAZ W POLSCE
Zawody w Gdyni są pierwszą imprezą tego typu w Polsce. Kolejne edycje odbywały się w Wielkiej Brytanii, USA i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. To nowatorska formuła wyścigów, nie są to ani podniebne akrobacje, ani pokazy lotnicze. O wygranej decyduje czas przelotu, a nie styl. Piloci muszą prezentować doskonałe umiejętności oraz formę fizyczną i psychiczną. Podczas najbardziej ekstremalnych manewrów są poddawani przeciążeniom nawet do 10G.
Poprzednia edycja zawodów odbyła się w 2010 roku, po czteroletniej przerwie organizatorzy zdecydowali się wzmocnić standardy bezpieczeństwa i kontynuować zawody Red Bull Air Race. Zwiększono minimalną wysokość, jaką muszą osiągać piloci podczas pokonywania przeszkód i zmniejszono maksymalną prędkość do 370 km/h, choć samoloty mogą latać ze znacznie większą. Dodatkowo, zabroniono wykonywania bardziej ekstremalnych trików. Organizatorzy zapewniają jednak, że pokazy nic nie ucierpiały na atrakcyjności.