Arka Gdynia zwyciężyła swój pierwszy sparing w trakcie przygotowań do nowego sezonu. Żółto-niebiescy pokonali 2:1 Olimpię Elbląg. Mecz fatalnie zakończył jeden z zawodników z Elbląga, który tuż przed końcem spotkania złamał nogę i został odwieziony do szpitala. Mecz towarzyski z Olimpią Elbląg był pierwszą okazją, aby gdyńskiej publiczności swoje piłkarskie umiejętności mógł zaprezentować wracający do Gdyni Bartosz Ława, a także występujący w zeszłym sezonie w rezerwach Legii Warszawa Alan Fialho.
Lepiej spotkanie rozpoczęli podopieczni Dariusza Dźwigały, którzy za sprawą Antonio Calderona w 15. minucie wyszli na prowadzenie. Hiszpan wykorzystał dobrą akcję Aleksandra Jagiełły i Grzegorza Lecha i pewnym strzałem głową wyprowadził Arkę na prowadzenie.
Olimpia w drugiej połowie zdołała doprowadzić do wyrównania za sprawą rzutu karnego, którego pewnym egzekutorem okazał się być Graczyk. Arka ustaliła wynik spotkania w 78. minucie. Paweł Wojowski wykorzystał podanie od Michała Nalepy i pokonał bezradnego bramkarza.
Mecz fatalnie zakończył się dla gracza Olimpii, Roberta Wesołowskiego. W 85. minucie Brazylijczyk Fialho chciał odebrać piłkę i zaatakował piłkarza ostrym wślizgiem. Dla elblążanina to starcie skończyło się dramatycznie, ponieważ ze złamaną nogą został odtransportowany do szpitala. Ta sytuacja zszokowała piłkarzy obu zespołów i sędzia postanowił zakończyć spotkaniem pięć minut wcześniej.