„Czekamy na decyzję kilku ministerstw”. Biurokracja opóźnia budowę kładki na Ołowiankę

Projekt kładki na Ołowiankę miał być skończony 18 sierpnia. Dziś wiadomo, że nie powstanie do końca roku. Ministerstwo Środowiska od pól roku nie może wydać jednej decyzji.

Pomysł, aby nad Motławą powstała kładka powstał 10 lat temu, w 2012 roku rozpisano międzynarodowy konkurs na jej projekt. Samo podpisanie umowy z firmą z Słowenii trwało rok. Umowę zawarto 25 października w ubiegłym roku. Od tego czasu projektanci mieli siedem miesięcy na stworzenie projektu. Słoweńska firma podwykonawcę znalazła w Gdańsku, miało to przyspieszyć procedury związane z projektem, jednak tak się nie stało.
– Mam nadzieję, że uzgodnienia w sprawie projektu zakończą się jeszcze w tym roku. Nie chodzi o kwestie techniczne, ale formalne. Każda inwestycja prowadzona jest na terenie Urzędu Morskiego w Gdyni i w tej sprawie musi wypowiedzieć się kilka ministerstw. Trzeba pamiętać, że na terenach morskich, procedury są dużo trudniejsze, powiedział cytowany przez portal Trójmiasto.pl, Adam Nadolny, prezes firmy Mosty Gdańsk, która została wybrana jako podwykonawca projektu.

Mieczysław Kotłowski z ZDiZ w Gdańsku zdradził, że projektanci od 2 grudnia 2013 do kwietnia tego roku czekali na jedną decyzję Ministerstwa Środowiska i Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. W marcu wystąpili do Ministerstwa Środowiska o zatwierdzenie badań geologicznych gruntu pod podporami kładki, do dziś nie dostali stosownej decyzji.
To smutne, że trzeba czekać na decyzje, które powinny następować po sobie. Wychodzi na to, że czas oczekiwania wynosi dziewięć miesięcy, to bardzo długo, dodał Kotłowski.

Jeżeli projekt powstanie do końca tego roku, to wiosną 2015 roku, będzie można ruszyć z robotami. – Jeżeli terminy w ministerstwach się nie przedłużą, to kładka może być gotowa na koniec 201 roku, powiedział Mieczysław Kotłowski.

Projekt kładki będzie musiał nawiązywać wizualnie do architektury. Kładka połączy okolice ulic Zamczysko z Ołowianką. Ma otwierać się i zamykać w czasie nie dłuższym niż dwie minuty, jej konstrukcja ma sprawiać wrażenie lekkości i tworzyć jak najmniejszą barierę wizualną. Miasto na budowę kładki zarezerwowało w budżecie 13 milionów złotych.

oo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj