Radni Sopotu w trakcie nadzwyczajnej sesji przyjęli rezolucję w sprawie wskazania osoby, która – po objęciu mandatu poselskiego przez Jacka Karnowskiego – będzie pełnić obowiązki prezydenta do czasu wyborów samorządowych. Rezolucję razem z wnioskiem o zwołanie sesji przygotowali radni Platformy Sopocian Jacka Karnowskiego.
Czwartkowa nadzwyczajna sesja Rady Miasta Sopotu miała mieć jeden punkt, ale w ostatniej chwili drugą rezolucję zgłosili radni Kocham Sopot. Radni najpierw jednak zajęli się dokumentem zgłoszonym wcześniej.
– W podjętej dzisiaj rezolucji Rada Miasta Sopotu zaapelowała do premiera, aby wyznaczył do pełnienia funkcji prezydenta Sopotu dotychczasową wiceprezydent miasta Magdalenę Czarzyńską-Jachim – podkreśla Urząd Miasta Sopotu w komunikacie.
Według autorów rezolucji zapewni to „sprawność i ciągłość zarządzania miastem oraz realizację strategii rozwoju Sopotu wybranej przez mieszkanki i mieszkańców w ostatnich wyborach samorządowych”.
DYSKUSJA RADNYCH RÓŻNYCH KLUBÓW
Projekt dokumentu wywołał dyskusję między radnymi różnych klubów. – To, że tutaj się dziś spotykamy, to moim zdaniem konsekwencja jakiegoś strachu, bo przecież wszyscy wiemy, w czyich kompetencjach leży powołanie komisarza. Wasza rezolucja ma wymiar wyłącznie polityczny i jest formą jakiegoś spektaklu. Domyślacie się, jak będziemy głosować i moje pytanie jest jasne: czego wy się boicie? – pytał radny PiS Paweł Petkowski.
– Ponownie mówicie państwo, żeby czegoś nie robić, podobnie jak było to z uchwałą budżetową. Mówią państwo o strachu, ale w skali kraju okazuje się, że budżet może nie zostać uchwalony. Mieliśmy rację, dbając o bezpieczeństwo i ciągłość działania naszego miasta, a teraz ponownie mamy rację – stwierdził natomiast Zbigniew Guzinkiewicz z Platformy Sopocian.
– Nie należy zapominać o idei wolności, apolityczności i świeżego powiewu, który powinien dotyczyć nie tylko państwa, ale też samorządu. Komisarz powinien być osobą apolityczną, bo jego celem jest przeprowadzenie na wiosnę wolnych i demokratycznych wyborów samorządowych. To powinna być osoba apolityczna i taka, która nie startuje w wyborach samorządowych. Nie może być to osoba związana politycznie i takie powinny być standardy – przekonywał Jarosław Kempa z Kocham Sopot.
Dyskusja trwała prawie dwie godziny, jednak nie doprowadziła do zmiany stanowiska żadnej ze stron. W głosowaniu rezolucja popierająca desygnowanie na tymczasowe stanowisko Magdaleny Czarzyńskiej-Jachim uzyskała 13 głosów za, sześć przeciw a jedna osoba wstrzymała się od głosu.
DRUGA REZOLUCJA
Radni zajęli się następnie rezolucją, którą przygotowali radni Kocham Sopot. – Każda osoba, która chce pełnić funkcję prezydenta miasta Sopotu, powinna mieć suwerenną możliwość ubiegania się o to stanowisko i zdobycia poparcia mieszkańców w wyborach. To właśnie esencja demokracji, w której obywatele wyrażają swoją wolę w sposób jawny i uczciwy. Komisarzem powinna być zatem osoba niezwiązana z żadnym ugrupowaniem politycznym, która nie pełniła żadnych funkcji politycznych w mieście, ponieważ jej zadaniem jest właśnie doprowadzenie do apolitycznych i uczciwych wyborów w mieście – argumentowali autorzy.
W dokumencie jako potencjalnego kandydata na tymczasową funkcję wskazano zarządzającego obecnie Sopotem, na mocy udzielonych mu pełnomocnictw, sekretarza miasta Wojciecha Zemłę.
Propozycja ta nie była konsultowana z zainteresowanym. – Czuję się zaskoczony tą propozycją. Czuję się szefem korpusu służby cywilnej i samorządowej i dobrze mi jest w tej roli. W mojej ocenie kandydatura pani wiceprezydent jest właściwa, dziękuję za propozycję, ale moje stanowisko jest takie, jak wynika z pierwszej rezolucji – skomentował Wojciech Zemła.
Projekt rezolucji Kocham Sopot został odrzucony piętnastoma głosami „przeciw” przy pięciu „za”. Jedna osoba wstrzymała się od głosu. Natomiast pierwsza z omawianych, a zarazem przyjęta podczas tej sesji RM, rezolucja nie ma charakteru wiążącego.
Transmisję z obrad Rady Miasta Sopotu można znaleźć na kanale Urzędu Miasta Sopot w serwisie YouTube.
Bartosz Stracewski/ol