Ponad 20 zespołów złożonych z pracowników i studentów Politechniki Gdańskiej miało kilka godzin na stworzenie unikalnego drzewka świątecznego, a ich jedynym ograniczeniem była kreatywność. Ekipy używały do stworzenia eko-inki przeróżnych rzeczy, od papieru toaletowego po słoiki.
Profesor Krzysztof Wilde, rektor Politechniki Gdańskiej, wskazuje, że inicjatywa eko-inek wzięła się z „prostej, ekologicznej kalkulacji”. – Po co ścinać drzewko, by posłużyło nam przez kilka tygodni? – pyta retorycznie.
AUTORSKIE EKO-INKI
W trakcie imprezy zespoły złożone z pracowników i studentów uczelni miały za zadanie stworzyć w ciągu kilku godzin autorskie, ekologiczne choinki. Rezultaty okazały się niezwykle różnorodne.
– Przykładowo zebrali słoiki, z których każdy został do czegoś użyty, na przykład do przechowywania żywności, i zestawili je razem na odpowiedniej płaszczyźnie, tworząc choinkę. Były też złożone razem elementy z laboratorium chemicznego, klawiatury komputerów czy stare dyski. Wybór zwycięzcy był decyzją kolegialną: każdy wskazał dwie eko-inki, które najbardziej mu się podobały, a następnie podliczyliśmy liczbę głosów. Niektórzy kierowali się czystą estetyką, inni pomysłowością, jeszcze inni atrakcyjnością „wizerunkową”, a ja chyba pragmatyzmem wykorzystania materiałów – relacjonuje rektor.
Władze uczelni zapewniają, że impreza powróci w przyszłym roku.
WYKORZYSTALI, CO BYŁO POD RĘKĄ
W konkursie eko-inek wzięło udział 20 zespołów. Wyróżnione zostały dwa (jeden otrzymał nagrodę jury, a drugi – nagrodę publiczności). Zespół z Wydziału Chemii postawił na połączenie estetyki i pomysłowości.
– Jest czas świąteczny, czas miłości, a wiadomo, że tam, gdzie jest miłość, jest chemia. Jesteśmy z Wydziału Chemicznego, więc musieliśmy to zaznaczyć i podkreślić, musiało być wyraźne, chemiczne przesłanie: znajdziemy magię mikstur codziennych, naszych pełnych pasji naukowców, pracowników; znajdziemy składniki naturalne, biodegrowalne – wskazuje przedstawicielka zwycięskiego zespołu z Wydziału Chemii.
PRZEDE WSZYSTKIM ESTETYKA
Drugi wyróżniony zespół reprezentuje uczelniany Dział Kształcenia. Jego pomysł opiera się na prostej, ale estetycznej konstrukcji.
– Zrodził nam się pomysł na rękodzieło, czyli śnieżynka wykonana z papieru, a teraz chciałyśmy ją wyeksponować. Nie szukałyśmy, nie wymyślałyśmy koła na nowo, lecz skorzystałyśmy z już wynalezionego, więc szukałyśmy materiału w kształcie właśnie okręgu. To były rolki po papierze toaletowym i ręcznikach, ale oczywiście podzieliłyśmy też wielką rurę z dywanu – komentuje Agnieszka Armatyńska.
Oskar Bąk/MarWer