Wysoka pozycja gdańskiego portu. Eksperci oceniają awans tego ważnego przedsiębiorstwa

(Fot. Materiały prasowe - Zarząd Morskiego Portu Gdańsk SA)

Port morski w Gdańsku wyprzedził w zakresie wielkości przeładunków Pireus w Grecji, sytuując się wśród dziesięciu największych portów morskich w Unii Europejskiej.  Jak to wróży na przyszłość?

W audycji „Ludzie i Pieniądze” Iwona Wysocka szukała odpowiedzi na to pytanie z Piotrem Frankowskim, redaktorem naczelnym portalu Namiary na Morze i Handel, oraz Piotrem Stareńczakiem, dziennikarzem Portalu Morskiego.

(Fot. Radio Gdańsk)

Piotr Stareńczak zauważył, że niezwykle trudno jest przewidzieć przyszłość. – Truizmem będzie stwierdzenie, że wiele będzie zależało od rozwoju gospodarczego Polski. Należy mieć nadzieję, że taka kongestia jak w Gdańsku, z którą przejściowo mieliśmy ostatnio do czynienia w Gdańsku, jest problemem przejściowym, który zostanie złagodzony lub usunięty wraz z otwarciem realizowanej obecnie inwestycji budowy kolejnej części terminalu. W dłuższej perspektywie będzie trudniej o kongestię dzięki planowanemu nowemu terminalowi kontenerowemu w Porcie Zewnętrznym w Gdyni, a w jeszcze dalszej perspektywie ewentualnemu terminalowi w Świnoujściu, natomiast w krótkiej perspektywie wydaje się, że kongestia w Gdańsku ma chyba pewien związek z sytuacją zatrudnienia i z tym, jak Baltic Hub, czyli operator terminalu, układa sobie stosunki, głównie płacowe, z pracownikami. Prawdopodobnie widać, że niekoniecznie infrastruktura jest tutaj najwęższym gardłem czy czynnikiem decydującym, że mieliśmy wręcz kolejki ogromnych kontenerowców oceanicznych, a zdarzały się nawet momenty, że trzy wielkie kontenerowce stały na redzie. Po tym okresie, przynajmniej na jakiś czas, sytuacja wróciła do normy: wielkie statki zaczęły krócej stać w porcie w terminalu i były obsługiwane na bieżąco, bez kolejek – wskazywał.

Z kolei Piotr Frankowski przyznał się do ambiwalentnych odczuć odnośnie omawianej informacji. – Z jednej strony oczywiście jest to powód do radości, dumy. Wszyscy powinniśmy być zadowoleni, zresztą Zarząd Portu również cieszy się z tego powodu. Przyznam jednak szczerze, że po publikacji tych danych poczułem się lekko zażenowany, a wśród zainteresowanych pojawiał się również pewien uśmiech, dlatego że niedługo będziemy mieli 2024 rok, a Eurostat chwali się, że podsumował 2022 rok. Trudno nie podejść do tego z pewnym zażenowaniem, aczkolwiek Eurostat próbował to lekko naprawić i po chwili opublikował dane za pierwszy kwartał bieżącego roku, który jest, można powiedzieć, lepszym wyznacznikiem do wszelkich analiz i porównań niż dane sprzed niemalże dwóch lat, więc po pierwszym kwartale Gdańsk jest na piątym miejscu w Unii Europejskiej ze wzrostem przeładunków kwartał do kwartału na poziomie 51 proc., co oznacza, że jest siódmym portem w Europie, bo trzeba brać pod uwagę, że są jeszcze dwa porty rosyjskie. To doskonały prognostyk, jeśli chodzi o cel, który kilka lat temu postawił sobie port, czyli osiągnięcia 100 milionów ton ładowanych – sugerował.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj