Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa gdańskiego listonosza Piotra Z. w 1997 roku. Do zbrodni doszło na Zaspie – mężczyzna został zastrzelony. Przed sądem stanie 52-letni gdańszczanin Jarosław W. Mężczyznę zatrzymali w marcu tego roku policjanci z wydziału Archiwum X.
Motywem zabójstwa był rabunek, ponieważ listonoszowi skradziono wówczas 17 tysięcy złotych. Piotr Z. został zastrzelony dzień po swoich 29. urodzinach, 15 maja 1997 roku. Jego ciało w bagażniku porzuconego auta przy ulicy Powstańców Wielkopolskich na Zaspie znalazł przypadkowy przechodzień. Ofiara miała dwie rany postrzałowe głowy.
Policja intensywnie szukała zabójców, ale bezskutecznie – śledztwo pod koniec 1997 roku zostało umorzone. W 2021 roku sprawą zajęli się śledczy z Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Jeszcze raz przeanalizowali zebrane dowody i ślady. Funkcjonariusze zwracali się również do lokalnych mediów – prosili o przypomnienie sprawy zabójstwa i przekazywali sporządzone portrety pamięciowe. Po publikacjach odezwało się wiele osób, które, chcąc pomóc, przekazywały informacje, które były drobiazgowo analizowane przez funkcjonariuszy. Policjanci ponownie rozpytywali świadków, pytali o przeszłość listonosza, przesłuchali jego współpracowników i znajomych. Prokuratura i policjanci wzięli też pod lupę sprawy serii napadów na listonoszy, do których dochodziło w Trójmieście na początku lat dwutysięcznych.
OPRAWCA LISTONOSZY
Dzięki nowym technikom kryminalistycznym udało się wpaść na trop zabójcy i zatrzymać go w marcu w jednym z mieszkań w Gdańsku.
W Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku 52-latek usłyszał zarzut, a gdański sąd aresztował go na trzy miesiące. Co ciekawe, podejrzany po zabójstwie w Gdańsku nadal napadał na listonoszy, za co odsiedział wyrok. Teraz poczeka na proces za kratkami. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Oskarżonemu grozi dożywocie.
Grzegorz Armatowski/aKa