Strażniczki miejskie z Referatu VI w Gdańsku uratowały wycieńczonego kota znalezionego przez nie przy ulicy Zawodzie. Zwierzę zostało przewiezione do lecznicy, gdzie zostało przebadane i pozostawione na czas obserwacji.
We wtorek, 9 stycznia strażniczki spostrzegły, że jadące przed nimi auto gwałtownie zahamowało. Kiedy samochód ruszył dalej, wyłonił się spod niego oszołomiony kot, który miał problem z chodzeniem i zataczał się na boki. Kobiety zawiozły zwierzę do lecznicy dla zwierząt przy ulicy Kartuskiej, gdzie otrzymało ono niezbędną mu pomoc. Podczas badań okazało się, że kot był skrajnie wycieńczony i wychłodzony, a jego waga wynosiła zaledwie trzy kilogramy.
kł