Po raz 12. gdańszczanki i gdańszczanie zdecydują, na co będą przeznaczać część środków z budżetu miasta. Na realizację pomysłów w ramach budżetu obywatelskiego na rok 2024/2025 jest 21,5 mln złotych. Czy to wystarczy? O to Andrzej Urbański zapytał „Gościa Dnia Radia Gdańsk”, którym była Sylwia Betlej, dyrektor Biura ds. Rad Dzielnic i Współpracy z Mieszkańcami Urzędu Miasta Gdańska.
Sylwia Betlej zauważyła, że pomysłów zawsze jest więcej niż środków. – Na pewno na te najbardziej ciekawe, najbardziej wyczekiwane przez mieszkańców wystarczy – tak jak do tej pory. Liczymy na to, że aktywnie zaczną oni myśleć o tym, co w tym roku złożyć do budżetu obywatelskiego. Pomysły na pewno już są. Do 25 lutego jednak mamy czas na to, żeby się zastanowić – zaznaczyła.
Przedstawicielka gdańskiego magistratu tłumaczyła, że harmonogram jest bardzo prosty. – Teraz mamy miesiąc na składanie projektów, później jest weryfikacja, więc sprawdzamy, czy można je zrealizować i we wrześniu czeka nas głosowanie – mówiła.
Miasto musi przeznaczyć co najmniej 0,5 procenta wydatków z ostatniego sprawozdania, które było w listopadzie. – Tak to mniej więcej się układa ostatnimi czasy. Wydaje mi się, że te 21,5 mln złotych to jest spora kwota. Tak naprawdę, gdybyśmy myśleli o jakiejś ilości środków, która realnie by coś zmieniła, musielibyśmy mówić o znacznie większych pieniądzach – jeżeli byłaby taka możliwość – zauważyła.
Sylwia Beltej podkreśliła, że środków nie jest wiele, ale najważniejsze jest to, że mieszkańcy się angażują. – Mamy tak ułożony ten budżet, że to są kwoty dla dzielnic. Jedne są mniejsze, jedne większe, więc te środki też wahają się od 200 do 600 tysięcy złotych – zaznaczyła.
aKa