Koalicja Obywatelska może liczyć na 29 proc. głosów; PiS – 24 proc.; Trzecia Droga – 14 proc.; Konfederacja – 11 proc.; a Lewica – 9 proc. Takie są wyniki najnowszego sondażu CBOS.
W drugiej połowie stycznia, po raz kolejny w tym miesiącu, CBOS zapytał Polaków za pośrednictwem sondażu telefonicznego o ich aktualne preferencje wyborcze.
Na temat swoich sympatii partyjnych wypowiedziało się 79 proc. ankietowanych, którzy zadeklarowali chęć wzięcia udziału w wyborach do Sejmu i Senatu, gdyby miały się one odbywać w najbliższą niedzielę. To o jeden punkt procentowy mniej niż w pierwszej połowie stycznia i dwa punkty procentowe mniej, niż w grudniu zeszłego roku.
W końcu stycznia na czele rankingu popularności partii politycznych znalazła się – Koalicja Obywatelska popierana przez 29 proc. zdeklarowanych uczestników wyborów. PiS znalazł się na drugim miejscu i obecnie może liczyć na głosy niespełna jednej czwartej respondentów chcących wziąć udział w wyborach (24 proc).
POPARCIE PIS SPADA, KO ROŚNIE
W porównaniu z sondażem z pierwszej połowy stycznia poparcie dla PiS obniżyło się o pięć punktów procentowych, zaś – zestawiając z wynikiem z grudnia – o sześć punktów. Z kolei notowania KO w odniesieniu do grudnia poprawiły się o cztery punkty procentowe i w ciągu ostatnich tygodni ten wynik się nie zmienił.
Na trzecim miejscu znalazła się Trzecia Droga, na którą chce oddać swój głos 14 proc. zdeklarowanych uczestników wyborów. W porównaniu z pierwszą połową stycznia ugrupowanie to zyskało cztery punkty procentowe, lekko przekraczając również swój grudniowy wynik.
Na czwartym miejscu znalazła się Konfederacja WiN z poparciem co dziewiątego z uczestników wyborów (11 proc.). Jak napisano w komunikacie CBOS „w ciągu ostatnich dwóch miesięcy notowania tego ugrupowania znalazły się na lekko rysującej się linii wznoszącej”.
Ostatnie miejsce wśród ugrupowań mających swoich przedstawicieli w parlamencie zajęła Lewica, mająca wśród zdeklarowanych wyborców dziewięć proc. sympatyków. W porównaniu z pierwszą połową stycznia Lewica poprawiła swoje notowania o dwa punkty procentowe, osiągając tym samym wynik z grudnia.
Co dwudziesty ze zdeklarowanych uczestników głosowania (pięć proc., w stosunku do poprzedniego pomiaru wzrost o jeden punkt procentowy) oddałby głos na jakieś inne ugrupowanie niż te, które obecnie wchodzą w skład parlamentu. Mniej wyborców niż w pierwszej połowie stycznia, bo co jedenasty z ankietowanych wybierających się na wybory (dziewięć proc., spadek o trzy punkty procentowe), nie potrafi powiedzieć, na którą z partii lub z ugrupowań by głosował.
Badanie zostało zrealizowane metodą wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI) w okresie od 22 do 26 stycznia 2024 r. na próbie 1000 dorosłych mieszkańców Polski.
PAP/jk