Po dwóch kwartach było obiecująco, niemalże remisowo, a sopocianie wierzyli w skuteczność po przerwie. Ale po zmianie stron zabrakło już werwy przypominającej tę ćwierćfinałową. Trefl nie sprostał Legii Warszawa w półfinale koszykarskiego Pucharu Polski i wraca z Sosnowca do domu nie obroniwszy trofeum.
Kibice sopocian będą zawiedzeni, pamiętając sposób w jaki Trefl awansował do półfinału. Wygrana z Kingiem Szczecin była imponująca, osiągnięta wielkim spokojem i wysiłkiem całej skonsolidowanej drużyny. Sopocianie zaaplikowali mistrzowi Polski 20-punktową przewagę, wypracowując ją w zasadzie w ciągu kilku minut. I to zespół z Trójmiasta był nieznacznym faworytem sobotniej rywalizacji, mając również na uwadze problemy zdrowotne jednego z liderów stołecznej ekipy – Marcela Ponitki. Rzucający złapał uraz w spotkaniu ligowym z Arką w Gdyni i w ćwierćfinale w ogóle nie wystąpił. Trener Marek Popiołek oszczędzał swojego lidera na sobotę, ale to nie on, a tercet Vital – Holman – Jackson rozmontował dobrze funkcjonującą wcześniej defensywę Trefla.
Warszawianie świetnie radzili sobie w rzutach z dystansu, w tym elemencie Holman, Jackson i Cowels trafili aż 12 takich rzutów. Cały skład Trefla odpowiedział zaledwie… siedmioma takimi próbami, notując masę pudeł Varadiego, Schenka, Scruggsa i Barnesa. Wysoką dyspozycję utrzymał w zasadzie tylko tercet van Vliet, Best, Zyskowski, reszta „nie dojechała”.
Po pierwszej, wyrównanej połowie, w której prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie, na początku trzeciej kwarty Legia wyraźnie odskoczyła i w pewnym momencie prowadziła nawet różnicą 20 punktów. Ostatecznie skończyło się na 15 oczkach przewagi, a obraz gry w drugiej połowie nie pozostawił złudzeń który z zespołów bardziej zasłużył na grę o główne trofeum.
W finale Legia w niedzielę zagra z lepszym z półfinałowej pary Anwil Włocławek – BM Stal Ostrów Wielkopolski.
To pierwszy awans Legii do finału PP od 1981 roku – wówczas przegrała w Szczecinie z Pogonią po dogrywce 79:80.
Legia Warszawa – Trefl Sopot 96:81 (20:22, 31:25, 21:17, 24:17).
Legia: Aric Holman 24, Loren Jackson 23, Raymond Cowels 17, Michał Kolenda 12, Christian Vital 11, Marcel Ponitka 4, Josip Sobin 3, Dariusz Wyka 2, Marcin Wieluński 0, Grzegorz Kulka 0, Adam Linowski 0.
Trefl: Aaron Best 15, Andy van Vliet 15, Jarosław Zyskowski 14, Geoffrey Groselle 12, Jakub Schenk 10, Mikołaj Witliński 10, Benedek Varadi 5, Auston Barnes 0, Jakub Musiał 0, Paul Scruggs 0