Dwójka małych dzieci została pozostawiona bez opieki w jednym z bloków na gdyńskich Karwinach. Ich ojciec poszedł na mecz, a matka wyszła i nie zabrała telefonu. – Trzylatek biegał po klatce schodowej, a jego sześcioletnia siostra spała w pokoju. Zaniepokojeni sąsiedzi wezwali policję – relacjonuje komisarz Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej w Gdyni.
– Mundurowi dodzwonili się do ojca dzieci, mężczyzna wrócił do mieszkania i poinformował funkcjonariuszy o tym, że wyszedł na mecz pozostawiając dzieci pod opieką żony. Z uwagi na wyczuwalny zapach alkoholu policjanci zbadali trzeźwość 38-latka, miał 1,5 promila. Mężczyzna zadzwonił po swoją teściową – wyjaśnia policjantka.
Kurator sądowy znalazła matkę dzieci, kobieta siedziała na klatce schodowej. Była trzeźwa, ale nie można było się z nią porozumieć ze względu na jej stan emocjonalny. Dzieci trafiły pod opiekę babci, a policja prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Za narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia grozi pięć lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/raf