Piłkarska euforia. W Radiu Gdańsk komentarze po wygranym meczu z Niemcami

– Dwa do zera z mistrzami świata to sukces, niezależnie od braków kadrowych przeciwnika, mówił w Radiu Gdańsk Artur Górski z Gazety Gdańskiej i Magazynu Solidarność. Pojedynek piłkarskich reprezentacji z Polski i Niemiec, który zakończył się historycznym zwycięstwem Polaków, komentowali także Piotr Jacoń z TVN24 i Tomasz Sieliwończyk z TVP.

Tomasz Sieliwończyk uważa, że nieobecność kilku niemieckich piłkarzy miała wpływ na wynik meczu – Nadzieja przed meczem wynikała trochę z osłabienia Niemców. Było parę osób, które mówiły, że jest szansa na dobry wynik, ja sam obstawiałem remis, uznając to za szczyt optymizmu. Reprezentacja Niemiec jest w pewnym kryzysie, nieobecnych było paru zawodników, ale to nadal bardzo silna i groźna drużyna. Mieli trochę pecha, tzn. my przegraliśmy ten mecz we wszystkich parametrach piłkarskich m.in. liczba strzałów, procent posiadania piłki były nieporównywalne. Wszystko było na ich korzyść poza skutecznością.

– Wynik jest niespodzianką, ale pamiętajmy, że obie drużyny mają znakomitych trenerów. Podejrzewałem, że Adamowi Nawałce uda się zbudować drużynę, tak jak zrobił to Joachim Loew, trener reprezentacji Niemiec. Oboje zresztą grali i byli dobrymi piłkarzami, dlatego wiedzą czym jest gra zespołowa, mówił Artur Górski. Tomasz Sieliwończyk dodał, że oprócz umiejętności trenerskich, kluczowa była również forma poszczególnych piłkarzy. – Nie bez znaczenia było jaką formę ma Robert Lewandowski, bo Niemcy się go obawiali, cały czas czwórka zawodników była zajęta kryciem.

Piotr Jacoń przyznał, że jako jeden z niewielu nie oglądał meczu. – Mnie to niestety nie bierze. Jak przegrywają to nie ma problemu, ale kiedy wygrywają to jest euforia, ja w tą euforię nie wpadam.

Tomasz Sieliwończyk skomentował także kolejny mecz w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy, w którym Polska zmierzy się ze Szkocją. – Na razie trwa euforia i niech trwa jak najdłużej, bo nam się należy, po to przecież budowaliśmy drużynę i stadion. Myślę jednak, że to nie dotyczy szatni, a zawodnicy z trenerem skupieni są tylko na Szkocji. Pojawiają się jednak pewne problemy, bo inaczej trzeba zagrać ze Szkotami. Z Niemcami się broniliśmy, a teraz pewnie trzeba będzie zagrać pozycyjnie. Obrona i napastnicy zagrali dobrze, ale nie do końca jestem przekonany czy będzie dobrze w środku pola, to jest to czego bym się w tym meczu obawiał.

ste/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj