Praca przy komputerze i dbanie o wzrok. Jak uniknąć zespołu suchego oka?

(Fot. Radio Gdańsk/Joanna Matuszewska)

Zespół suchego oka dotyczy wielu osób. To grupa schorzeń, w przebiegu których dochodzi do zaburzeń nawilżania gałki ocznej. Czym się objawia? Jak temu zapobiec? O tym opowiedziała dr n. med. Agnieszka Staniewicz-Panasik, specjalistka chorób oczu, kierowniczka Centrum Medycznego OKO w Gdyni.

– Zespół dlatego, że jest to grupa schorzeń. Zespół dlatego, że jest to zespół objawów. Zespół dlatego, że jest to zespół zdarzeń, które powodują błędne koło. Pacjent sam sobie z tym nie poradzi – wyjaśnia dr n. med. Agnieszka Staniewicz-Panasik.

WOREK SCHORZEŃ

Zespół suchego oka jest coraz bardziej powszechny. Narażone są przede wszystkie osoby, które pracują przy komputerze. Niestety nie każdy podejmuje leczenie.

– To duży worek różnych schorzeń. Są tam te poważne i bardziej błahe. Najczęściej pacjentów dotyka tzw. zespół syndromu oka biurowego. Łącznie problem dotyczy nawet 80 proc. osób pracujących w biurze. Syndrom jest okresowo mniej lub bardziej zaawansowany. Wszystko spowodowane jest tym, że pracujemy w zamkniętym pomieszczeniu. Często jest ono wentylowane słabo albo nie jest w ogóle. Klimatyzacja także ma na to wpływ. Ogrzewanie również – tłumaczy specjalistka chorób oczu.

– Drugą sprawą jest sztuczne światło. Przyczyną są warunki, ale także to, jak pracujemy. Siedzimy przy komputerze i nasze oko jest skierowane do bliży. Oczy ustawione są zbieżnie, a mięsień akomodacyjny jest naprężony, żeby móc dobrze zobaczyć rzeczy z bliska. Oprócz tego dochodzi niezależny od nas odruch rzadkiego mrugania. To wszystko powoduje, że oko szybko się męczy, zaczyna wysychać, a nawilżanie jest niedostateczne – dodaje.

SYGNAŁY OSTRZEGAWCZE

Jak organizm sygnalizuje nam, że coś jest nie tak? Na co warto zwrócić uwagę?

– Jeżeli pracujemy za długo, to oko daje nam sygnał, że potrzebuje odpoczynku. To może być przekrwienie oka, ponawiające się stany zapalne, uczucie ciała obcego, uczucie piasku pod okiem. Tak to wygląda,  gdy coś zaczyna się dziać. Jeżeli zaczynamy mrugać intensywnie, a obraz nam się rozmazuje, to wiemy, że jest już za dużo. Wtedy zaczyna się właśnie zespół oka biurowego – precyzuje dr n. med. Agnieszka Staniewicz-Panasik.

TRZY TRZYDZIESTKI

Gdy obserwujemy u siebie powyższe objawy, to trzeba działać. Jak sobie pomóc?

– Jest taka zasada, która mówi „trzydzieści na trzydzieści na trzydzieści”.  Trzydzieści minut pracy przy komputerze, trzydzieści sekund odpoczynku i patrzymy trzydzieści stóp w dal. To jest około pięć metrów. Ważne jest, żeby nie spoglądać na kolegę w biurze, ale podejść do okna, rozluźnić mięsień i pomrugać normalnie. Jeżeli popatrzymy na wprost, to oko ustawi się normalnie, wspomniany mięsień się rozluźni i mrugamy bezwiednie. To wszystko dzieje się poza nami, ale daje nam odpoczynek – radzi dr n. med. Agnieszka Staniewicz-Panasik.

Posłuchaj całej rozmowy:

Joanna Matuszewska/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj