Resort kultury wesprze gdańskie instytucje. Scheuring-Wielgus: będą dotacje dla ECS-u i opery

Joanna Scheuring-Wielgus (fot. Twitter/Joanna Scheuring-Wielgus)

Sprawy Europejskiego Centrum Solidarności czy Opery Bałtyckiej to związane z Gdańskiem tematy, którymi w najbliższym czasie zajmować się będzie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – poinformowała w rozmowie z Radiem Gdańska sekretarz stanu w resorcie kultury Joanna Scheuring-Wielgus.

Pierwszą ze spraw, którą planuje zająć się resort, jest Europejskie Centrum Solidarności – instytucja rządowo-samorządowa, która w 2019 roku straciła znaczną część rządowych dotacji. Jak zapewniła Joanna Scheuring-Wielgus, nie będzie już zmniejszania dotacji dla ECS-u.

– Ja w ogóle miałam takie wrażenie, że minister Gliński na złość zmniejszył dotację dla Europejskiego Centrum Solidarności i na złość również powołał podobne centrum w Szczecinie, żeby była jakaś konkurencja. Dokładnie tak samo zachowywał się w kwestii Muzeum II Wojny Światowej. Nie wiem, po co te spory. Przecież te przestrzenie, inwestycje kulturalne, powinny służyć dla każdego i nie powinno tutaj być sporów – mówiła sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

OPERA BAŁTYCKA OTRZYMA DOFINANSOWANIE NA NOWY BUDYNEK

Kolejnym tematem związanym z Gdańskiem, nad którym pochyli się resort kultury, jest nowy budynek dla Opery Bałtyckiej. Na razie jednak za wcześnie, by można było przedstawić konkrety.

– Na pewno Opera Bałtycka potrzebuje nowego budynku, ponieważ jest za mała, a zapotrzebowania ma duże. Jest ważnym miejscem. Jeśli w jakimś mieście jest opera, to świadczy o prestiżu danego miasta. I byłoby niesprawiedliwe, gdyby Gdańsk nie dostał nowego budynku – wyjaśniła Scheuring-Wielgus.

ZMIANY W RESORCIE KULTURY

Przez ostatnie lata między gdańskim i pomorskim samorządem a Ministerstwem Kultury wielokrotnie iskrzyło. Scheuring-Wielgus zapowiada, że wiele rzeczy w tym względzie jest właśnie zmienianych.

– Nikt w resorcie nie pójdzie drogą Glińskiego czy Sellina i nie będzie karał danego miasta tylko za to, że na jego czele stoi polityk Prawa i Sprawiedliwości – skomentowała.

Jakub Kaługa/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj