Hanna Zych-Cisoń: „Samorząd jest bardzo blisko człowieka tu i teraz”

(fot. Radio Gdańsk)

Co udało się zrobić na Pomorzu w kończącej się właśnie kadencji samorządu? Jakie przeszkody się pojawiły w realizacji zadań? Co należy zmienić w następnej kadencji? Między innymi te kwestie Michał Pacześniak poruszył w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” z Hanną Zych-Cisoń, kandydatką Platformy Obywatelskiej do Sejmiku Województwa Pomorskiego.

– Ta kadencja była mocno związana z pandemią COVID. To wiele zmieniło, my (samorządowcy – przyp. red.) spotykaliśmy się w dużej mierze online, co na pewno przyhamowało naszą aktywność. W tym czasie szpitale przeżyły prawdziwe oblężenie, stanęły przed nimi zupełnie inne i nowe wyzwania. Ale daliśmy radę. Poza tym daliśmy też radę w innych dziedzinach, jak na przykład w kulturze. W wielu województwach zostały zamknięte instytucje kultury, a u nas, dzięki opiekuńczym działaniom marszałka, udało się przejść ten trudny czas. Świetnie wstrzelił się tu Teatr Wybrzeże, który ten czas wykorzystał na wykonanie remontu – mówiła na naszej antenie Hanna Zych-Cisoń.

– Ten deficyt zdrowotny wciąż odczuwamy, pacjenci odczuwają. Kolejki na zabiegi są bardzo długie. A przecież szpitale częściowo są z budżetu samorządu województwa – wtrącił prowadzący rozmowę.

– Faktycznie, właścicielem szpitali marszałkowskich jest marszałek województwa. W naszej gestii są oczywiście inwestycje w tych placówkach. Ale jeśli chodzi o finansowanie, to szpitale otrzymują pieniądze głównie z Narodowego Funduszu Zdrowia. Podstawowy problem, który występował już lata temu, gdy ja byłam wicemarszałkiem i zajmowałam się sprawami dotyczącymi zdrowia, są wyceny świadczeń. To się zmienia, kiedyś były świetnie wycenione kwestie związane z kardiologią. Dziś dużym problemem jest psychiatria. I to zarówno u dorosłych, jak i u dzieci. Potrzebna jest większa liczba terapeutów i psychologów, potrzebne jest zejście z poziomu szpitala niżej, potrzebna jest praca z rodziną. My natomiast bacznie obserwujemy i jesteśmy w stałym kontakcie z ordynatorami, z lekarzami. I oni sygnalizują, których świadczeń trzeba byłoby więcej. Powtórzę: w gestii marszałka są inwestycje i my z tego dobrze się wywiązujemy – dodała Zych-Cisoń.

Na antenie rozmawiano również o planowanych inwestycjach na następną kadencję.

– Transport jest na pierwszym miejscu. Ile byśmy nie włożyli, to potrzebujemy tam więcej pieniędzy. Przede wszystkim marszałkowi zależy na tym, żeby nie było wykluczenia. Dużo się poprawiło np. na obszarze Żuław. Stawiamy na kolej. To jest dobry, bezpieczny transport. Pewnych inwestycji nie zdołamy zrobić, po prostu będą musiały przejść na kolejne lata – wyjaśniła Zych-Cisoń.

Rozmówczyni Michała Pacześniaka zwróciła uwagę na różnice między wyborami do Sejmu, a zbliżającymi się samorządowymi.

– Samorząd jest bardzo blisko człowieka tu i teraz. Często, gdy patrzymy na obrady Sejmu, to widzimy tam wiele rzeczy, którymi jako obywatele nie interesujemy się na bieżąco. W Sejmiku są tematy bliskie człowieka. To jest transport, ochrona zdrowia, kultura, szkoła. Bardzo ważny jest każdy szczebel samorządu. I pan wójt, i pan starosta, i pan burmistrz, prezydent i marszałek. Nie ma zależności wprost. Samorząd jest tak zorganizowany, że u jego podstaw jest współpraca. Nie zawsze to wychodzi, ale jak wychodzi, to wtedy są efekty – mówiła gościni.

raf/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj