Prawie 150 tysięcy złotych kar dla właściciela stacji demontażu na Kaszubach. W ubiegłym roku w powiecie kartuskim inspektorzy WIOŚ wykryli składowisko 700 aut.
Firma miała pozwolenie na prace, ale na jednej z pięciu działek, gdzie gromadzone były wraki. Kary dotyczą: braku monitoringu wizyjnego miejsc składowania, niezabezpieczenia zbiorników z olejem oraz błędów w ewidencji odpadów.
Jak podkreślają służby środowiskowe, wobec podmiotu toczą się kolejne postępowania w sprawie zbierania odpadów bez zezwolenia.
Sebastian Kwiatkowski/ua