Problemy Gdyni: lotnisko w Kosakowie i budowa Forum Kultury

– Widać, że wszyscy urzędujący w miastach prezydenci mają szansę na kolejne 4 lata. To samo dotyczy prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, który jest dość pewnym kandydatem, tak o przewidywanych wynikach wyborów samorządowych w Gdyni mówili goście Komentarzy Radia Gdańsk. Byli nimi Aleksandra Dylejko z Dziennika Bałtyckiego, Sławomir Siezieniewski z TVP Gdańsk i prof. Sławomir Witkowski z gdańskiej ASP.

Goście Radia Gdańsk wskazali, że jednym z głównych problemów Gdyni jest sfinansowanie portu lotniczego powstającego w Kosakowie. Władze Gdyni muszą zwrócić 22 miliony euro. – Nie z kasy miasta, oddawać będzie spółka Port Lotniczy Gdynia. Nie ma co udawać, że problemu nie ma. Gdynianie nie mają świadomości uszczuplenia ich portfeli, bardziej ich interesuje rozliczanie władz w życiu codziennym za te ostatnie cztery lata.

Tu, zdaniem Aleksandry Dylejko, bilans kształtuje się znacznie korzystniej. – Mieszkańcy myślą o tym, że mają bardzo punktualne autobusy, rozwiniętą sieć komunikacji miejskiej, w centrum nie ma strasznych problemów drogowych, łatwo przejechać samochodem. Jedną z ostatnich inwestycji jest remont ulicy Chwarznieńskiej.

Jak twierdzą komentatorzy Gdynia nie do końca radzi sobie za to z realizacją potrzeb socjalnych mieszkańców. – To przykładowo problem kilku rodzin, które notorycznie pomijane są jeśli chodzi o kwestię budowy kanalizacji. Na początku okazało się, że nie ma pieniędzy. Jak pieniądze się znalazły, to wyszły na jaw skomplikowane sprawy właścicielskie, podkreśliła redaktorka Dziennika Bałtyckiego.

Była też mowa o sporze dotyczącym lokalizacji powstającego Forum Kultury. – Od mieszkańców jest oczekiwanie filantropii, że ten wyższy interes społeczny przemówi do właścicieli i oni zgodzą się, żeby postawić budynek, twierdziła Aleksandra Dylejko. – To z pewnością dobry czas dla prawników. Nie ma co ukrywać, że te tereny zostały bezprawnie zajęte przez władze komunistyczne i w tej chwili należą do właścicieli, to prywatne tereny. Sprawdza się stare porzekadło, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Myślę więc, że ostatecznie Forum powstanie i będzie doskonałym uzupełnieniem infrastruktury związanej z kulturą, dodał profesor Sławomir Witkowski.

Sławomir Siezieniewski z TVP Gdańsk jest o wiele mniej optymistyczny. Twierdzi, że rozwój Gdyni jest możliwy tylko, jeśli miasto zacznie współpracować z ładzami Gdańska – Jako gdańszczanin z dużym podziwem patrzę na Gdynię po 1989 roku, zawsze była pierwsza dzięki pieniądzom gdzieś pochowanym w skarpetach przez żony i dzieci marynarzy. W ostatnich czasach mam jednak wrażenie, że ten gdyński pociąg troszeczkę się zatrzymał, wiele rzeczy się posypało np. wyszły sprawy własnościowe. Niewątpliwie wpływa na to fakt, że Gdynia przez cały czas była w opozycji do Gdańska i do Platformy Obywatelskiej, która rządzi Pomorzem. Pieniądze płyną jednak do innych miejsc niż do Gdyni.

dr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj