Będziemy zachęcać uczelnie do łączenia się i współpracy – zapowiedział w Gdańsku minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek. Chodzi tu przede wszystkim o dodatkowe pieniądze na działania szkół wyższych.
Minister po rozmowach z przedstawicielami Uniwersytetu Gdańskiego, Politechniki Gdańskiej i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (tworzących związek uczelni Farenheita) rozważa zmianę przepisów.
– Za chwilę pewnie pojawi się rozporządzenie, bo nad tym w tej chwili pracujemy, mówiące o tym, że w przypadku, jeżeli uczelnie się połączą (nie federacja, tylko łączenie) to zyskają 10-procentowy wzrost subwencji przez cały okres dalszego funkcjonowania. Jest to zatem absolutna zachęta finansowa – tłumaczył Dariusz Wieczorek.
– Pewnie będziemy musieli trochę zweryfikować zapisy tej nowelizacji ustawy i rzeczywiście wpisać tam tę federalizację; uszczegóławiając, że to jest taki etap przed ostateczną konsolidacją – dodał.
PROCEDURA AKREDYTACYJNA
Minister Nauki zapowiedział, że studia, które będą dawały uprawnienia, będą musiały przejść procedurę akredytacyjną.
– Wszystkie uczelnie i kierunki studiów, które dają uprawnienia do działalności w jakimś zawodzie, muszą być certyfikowane przez Polską Komisję Akredytacyjną – bez względu na to, czy to są studia pierwszego, drugiego stopnia, czy studia podyplomowe – podkreślił Dariusz Wieczorek.
STUDIA PODYPLOMOWE
Zmiany obejmą również studia podyplomowe.
– Studia podyplomowe będą mogły prowadzić tylko uczelnie, które będą miały studia pierwszego stopnia na danym kierunku. Wtedy mamy do czynienia z fachową kadrą, sprzętem i laboratoriami. Możemy być wtedy pewni, że na studiach podyplomowych zostanie wykształcony fachowiec w swojej dziedzinie – zaznaczył.
Jak dodał Minister Nauki, studenci będą pracować z tymi samymi profesorami, wykładowcami, którzy uczyli na studiach dziennych. Według niego świetnie wyszkolą oni kogoś, kto będzie chciał skończyć studia podyplomowe.
Oskar Bąk/aKa