Robotnicy znaleźli ludzkie szczątki. „Zabrano czaszkę, reszta została w wykopie między śmieciami”

W czasie budowy parku w Gdyni Chwarznie robotnicy wykopali ludzkie szczątki. Na miejsce przyjechali policjanci i biegły, który z miejsca zabrał tylko czaszkę. Reszta szczątków z okresu II wojny światowej leży w niezabezpieczonej dziurze, do której przechodnie wrzucają śmieci.
– Wstępnie stwierdzono, że to szczątki z okresu II wojny światowej, ale więcej będziemy wiedzieli po ekspertyzach, powiedział Michał Rusak z gdyńskiej policji. Według przepisów, wszystkie szczątki powinna zabrać firma, która ma umowę z miastem, albo pracownicy Zakładu Medycyny Sądowej, którzy wykonują oględziny, tak się jednak nie stało.

Wzięli tylko czaszkę, a resztę zostawili. Kości zostały na wierzchu. Na początku było widać kości żeber. Później ludzie zaczęli tam wrzucać śmieci, pojawiły się puszki po piwie. Nikt tego miejsca nie zabezpieczył, powiedział jeden z pracowników firmy, która buduje park przy ul. Chwarznieńskiej.

W Zakładzie Medycyny Sądowej nikt nie potrafił powiedzieć, dlaczego tak się stało. Policja także nie czuje się odpowiedzialna. – Nadzór funkcjonariuszy kończy się w momencie, gdy szczątki są zabierane przez biegłych.  Ale jeśli odkopano kolejne, albo jakieś kości tam jeszcze pozostały, to trzeba niezwłocznie powiadomić policję. Zabezpieczymy teren a cała sprawa ruszy od nowa, powiedział Rusak.

Trojmiasto.pl/oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj