Gdańsk ma pomnik kota Ryśka, Gdynia będzie miała rzeźbę psa – tego, który w 2010 roku podróżował na krze dryfującej w odległości 15 mil morskich od Wisłoujścia. Zwierzak praktycznie w ostatniej chwili uratowany został przez załogę statku badawczego Baltica, na cześć którego nadano mu później imię.
Jak mówi Joanna Grajter-Błoniarczyk z Klubu Rotary Gdynia-Orłowo, po tym wydarzeniu Baltic zyskał światowy rozgłos.
– Brigitte Bardot napisała gratulacyjny list, pan prezydent Lech Kaczyński gratulował załodze, a pan prezydent Wojciech Szczurek nadał Balticowi troszkę zabawny tytuł honorowego psiego obywatela. Po dwóch latach pojawiła się sztuka w Teatrze Miniatura, a wcześniej książeczka pani Barbary Gawryluk o piesku, który dryfował na krze. Minęły lata, wychowało się kolejne pokolenie. Myślę, że dzieci z tamtych czasów mogą już mieć swoje dzieci. Przyszło nam do głowy, żeby o tym wszystkim przypomnieć – tłumaczy.
Rzeźba odsłonięta zostanie 24 czerwca w południe na terenie Mariny Yacht Parku przy Nabrzeżu Rybackim. Jej autorem jest Kinga Księżopolska.
Marcin Lange/aKa