Niemal siedemdziesiąt lat czekała na powrót do Słupska. Dawna mieszkanka przekazała flagę z herbem miasta. Według relacji 95-latki biało-niebieskie barwy wisiały na miejskim ratuszu. Flagę otrzymał były starosta słupski Sławomir Ziemianowicz. – Zgłosiła się do mnie mieszkanka Dretynia. W Niemczech opiekowała się 95-letnią kobietą. Kiedy staruszka dowiedziała się skąd pochodzi jej opiekunka, opowiedziała jej historię jak jej ojciec ocalił flagę, która miała wisieć na ratuszu. Był jednym z urzędników ówczesnego magistratu. Niemka chciała by ją pochowano z tą flagą. Jednak zmieniła zdanie i prosiła, by przekazano ją władzom miasta – opowiedział Sławomir Ziemianowicz.
– Może to zabrzmi trochę tajemniczo, ale w odpowiednim czasie przekaże ją do ratusza – dodaje były starosta.
– Szczerze mówiąc na zdjęciach, które mam lub które widziałem takiej flagi nie było. Barwy biały i niebieski odpowiadają używanym jako symbol Pomorza. Być może wisiała gdzieś w środku ratusza – dodał znawca historii Słupska Tomasz Urbaniak.
Pracownicy Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku już potwierdzili, że tkanina z której wykonano flagę na pewno pochodzi z czasów przedwojennych.