Rozpoczęła się budowa szkoły podstawowej w Jagatowie w gminie Pruszcz Gdański. Przy ulicy Żurawiej powstanie dwupiętrowy obiekt wraz z salą gimnastyczną, a obok niego dwa boiska – trawiaste i wielofunkcyjne – oraz plac zabaw.
Na szkołę w Jagatowie od lat czekają mieszkańcy tej oraz okolicznych miejscowości. Rodzice dowożą dzieci do placówki zlokalizowanej kilka kilometrów dalej – w Wojanowie. To jednak nie jedyna uciążliwość. Szkoła w Wojanowie od lat jest przepełniona.
– Jest straszny tłok. Czasami córka ma organizowany WF razem z innymi klasami. Jeszcze trochę i sal lekcyjnych zabraknie – mówi jedna z matek.
– Cieszę się, że w końcu rusza budowa. Mieszkamy tutaj od dłuższego czasu i codziennie zawożę dziecko do szkoły. W końcu odpadną nam dojazdy – mówi ojciec ucznia.
Słowa rodziców potwierdzają władze gminy. Szkoła pęka w szwach, dlatego placówka będzie się ratować rozwiązaniami tymczasowymi.
– Od września niektóre dzieci będą dowożone na lekcje WF-u do wynajętej sali w Łęgowie. Zerówkę i świetlicę będziemy musieli przenieść w inne miejsce – wyjaśnia Weronika Chmielowiec, wójt gminy Pruszcz Gdański.
PROJEKT I MOŻLIWE ZMIANY
Nowa szkoła w Jagatowie będzie wyposażona w sale dydaktyczne, pracownie chemiczne i informatyczne, a także salę gimnastyczną i dwa boiska. Pomieści 300 uczniów oraz 100 przedszkolaków.
– Okazuje się, że szacunki zostały wykonane na tzw. „styk”, dlatego przed nami podjęcie kluczowych decyzji, które pozwoliłyby wprowadzić zmiany w projekcie i dałyby, jeszcze na tym początkowym etapie, możliwość nieznacznego powiększenia budynku – wyjaśnia Weronika Chmielowiec.
– Obawiam się, że budowa może się opóźnić, dlatego ewentualne zmiany w projekcie powinny dotyczyć również materiałów budowlanych. Chodzi o to, żeby zachować jakość wykonanych prac, a jednocześnie dotrzymać terminu – dodaje.
Zgodnie z pierwotnym planem pierwszy dzwonek miał zabrzmieć we wrześniu 2025 roku. Władze gminy na razie mówią o semestrowym opóźnieniu. Koszt inwestycji to 58 milionów złotych.
Mateusz Czerwiński/aKa