Łącznie przy nabrzeżu Motławy cumują trzy kutry. Mieszkańcy Gdańska zastanawiają się, do kogo należą jednostki i czy na stałe wpiszą się w krajobraz miasta. Przy ul. Wartkiej przy nabrzeżu Motławy cumują trzy jednostki, dwie z nich pochodzą z Kajmanów w Ameryce Środkowej na Morzu Karaibskim, jedna z Gdańska. Wygląd kutrów świadczy o tym, że czasy świetności mają za sobą.
Mieszkańcy i turyści zastanawiają się, dlaczego zdezelowane statki pojawiły się w centrum Gdańska i jak długo tu zostaną. Nabrzeżem przy ul. Wartkiej zarządza gdański MOSiR, ale wynajął je prywatny armator. Jak zapewniają urzędnicy, statki w tym miejscu będą stały do połowy stycznia, następnie będą wyremontowane w stoczni.
trojmiasto.pl/oo/mmt