Marciniak z klasą. Katarzyna Wierzbowska: nie ma sobie równych

Szymon Marciniak
Szymon Marciniak (fot. Facebook.com/Szymon Marciniak)

Dwa mecze w roli głównego i dwa w roli technicznego – nie milkną komentarze po nominacji Francuza Francoisa Letexiera na prowadzącego mecz finałowy Euro 2024 pomiędzy Hiszpanią a Anglią.

Szymon Marciniak musi zadowolić się rolą sędziego technicznego, którą pełnił już podczas ćwierćfinałowej potyczki Francja-Hiszpania. Wcześniej prowadził mecze Belgia-Rumunia w fazie grupowej i Szwajcaria-Włochy w fazie pucharowej. Po odesłaniu do domu kończącego karierę Daniele Orsato był wielkim faworytem do gwizdania finału. Jednak po odpadnięciu piłkarzy Francji wzrosły szanse arbitrów z tego kraju, wymieniano między innymi Clementa Turpina. Ostatecznie dosyć niespodziewanie postawiono na 35-letniego Letexiera.

Choć Polak ma podstawy do rozczarowania, zachował się z klasą. Kilka godzin po finałowych nominacjach opublikował krótki filmik.

– Cześć prosto z bazy we Frankfurcie. Kończymy ten turniej z głową podniesioną do góry, klatą wypiętą do przodu. Dziękuję wszystkim kibicom za trzymanie kciuków, za pozdrowienia, za miłe komentarze. W turnieju jest jak jest; zawsze tylko jeden zespół może sędziować w turniejowym finale. Tym razem to nie my, ale trzymamy kciuki za naszych kolegów. Lecimy dalej, widzimy się na zielonych boiskach. Pozdrawiam, Szymon Marciniak – mówi na nim.

KATARZYNA WIERZBOWSKA: WIELKIE MECZE JESZCZE PRZED NIM

Katarzyna Wierzbowska, zaprzyjaźniona z Szymonem Marciniakiem była sędzia międzynarodowa, przyznaje, że nie rozumie decyzji UEFA, tym bardziej, że Letexier znalazł się w obsadzie turnieju olimpijskiego, który za niespełna dwa tygodnie zacznie się we Francji. Jak zauważa, zwykle igrzyska stanowiły poligon doświadczalny, po którym najlepsi otrzymywali najpoważniejsze zadania.

– Szymon znakomicie „zarządza” meczem. Ma olbrzymi autorytet i charyzmę. Mentalnie i fizycznie nie ma sobie równych. Jest człowiekiem z klasą. Jest rozczarowany, ale, jak sam mówi, „głowa do góry, pierś do przodu, a nogi twardo na ziemi”. Wielkie mecze jeszcze przed nim – mówiła w radiowym „Studio Euro”.

Posłuchaj całej rozmowy:

Włodzimierz Machnikowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj