Loża szyderców – tak najkrócej można określić dziennikarzy i ludzi kultury, którzy co roku spotykają się podczas Biesiady Felietonistów Wybrzeża. Przyznają swoje tytuły już od 22 lat. Pomysłodawcą swoistego plebiscytu jest satyryk i muzyk Krzysztof Skiba. W tym roku mistrzowie pióra i ciętego języka spotkali się 15 stycznia w jednej z sopockich restauracji. Radio Gdańsk reprezentowali: Małgorzata Żerwe, Tomasz Olszewski i Kamil Wicik. Jeszcze przed rozpoczęciem obrad – na wniosek Dariusza Szretera z Dziennika Bałtyckiego – ku pamięci francuskich satyryków i karykaturzystów z pisma „Charlie Hebdo”, którzy zginęli z rąk terrorystów, trójmiejscy felietoniści przyznali ponadprogramowy tytuł Niedowiarka Roku Prorokowi Mahometowi lękającemu się, że jego autorytet można podważyć za pomocą ołówka. Propozycja została przyjęta przez aklamację.
Ponadto przyznano tytuły w kategoriach stałych od 22 lat:
Kobieta Roku: Conchita Wurst – pierwsza kobieta na świecie, która zapomniała zgolić brodę.
Człowiek Roku: Homo Roku, Robert Biedroń – uwiódł całe miasto i narobił bigosu wszystkim kapuścianym głowom w kraju.
Wydarzenie Roku: wygrana z Niemcami na Stadionie Narodowym – lepiej niż pod Grunwaldem, bo bez pomocy Litwinów.
Bubel Roku: system informatyczny PKW, czyli od komputera do liczydła.
Paranoja Roku: Premier Ewa Kopacz – matka i metka narodu (w roli słupa reklamowego producentów garsonek, obuwia i biżuterii w świątecznym wydaniu Vivy).
Zwierzę Roku: pluskwa ukryta w Sowie – przystawka do wykwintnych dań serwowanych w warszawskich restauracjach.
Cwaniak Roku: Donald Tusk – za aksamitny rozwód z polskim piekiełkiem.
Idiota Roku: profesor Bogdan Chazan – tak się zaperzył w walce z aborcją, że sam został usunięty.
Zboczenie Roku: od laski do laski – Radek Sikorski robił laskę Amerykanom, a dziś dzierży laskę marszałkowską.
Numer Roku: 80 D – rozmiar biustu modelki z Radomska, Oli Ciupy, która dzielnie szorowała cyckami po tarce podczas show Donatana na Eurowizji.
Paw Roku: PAW-ŁOWICZ, czyli poseł przy korycie.
Cios Roku: cios Janusza Korwin-Mikkego wymierzony w twarz Michała Boniego jako przerywnik pomiędzy płodzeniem nieślubnych dzieci.
Narzędzie Roku: pałka starszej posterunkowej Beaty Jung, która wyeliminowała syndrom niespokojnych nóg posła Wiplera.
Happening Roku: Hofman i przyjaciele lecą do Madrytu, czyli podróż za jeden pijany uśmiech.
Ofiara Roku: Isabel z Brwinowa, której Kazanova z Gorzowa złamał serce, a potem dupę.
Kicz Roku: minuta ciszy w Sejmie po śmierci Hansa Klossa jako plastikowa próba podlizania się wyborcom.
Martyrologia Roku: Jacek Kurski – w ciągu jednego roku rozstał się z żoną, z Ziobrą oraz z immunitetem.
Unik Roku: radna PiS unikająca prawdy o seksualnym pożyciu osiołków w poznańskim zoo.
Powiedzenie Roku: „Nie używałem rąk ani nóg, tylko ust” – polityczne ars amandi posła PO Jacka Protasiewicza.
Skandal Roku: wróżka komisarz Ewy Bieńkowskiej nie przewidziała spadku cen benzyny ani wzrostu kursu franka, w efekcie „sorry, taki mamy klimat”.
Kategoria dodatkowa:
Warzywo Roku: kandydatka SLD na urząd Prezydenta RP, czyli Ogórek ma coś z dynią.