Pałac Młodzieży w Gdańsku do likwidacji. Pracę może stracić 80 osób, rodzice są oburzeni

Nauczyciele i rodzice są załamani. Pracę może stracić prawie 80 osób. Ponad dwa tysiące dzieci, które tu uczęszcza, nie będzie miało zajęć dodatkowych.

Decyzja wiceprezydenta miasta do dyrekcji i nauczycieli dotarła we wtorek wieczorem. Pałac młodzieży ma zostać zlikwidowany, bo jest placówką… zbyt elitarną i pobierane są opłaty za zajęcia. Nauczyciele nie ukrywają, że czują się oszukani. – Zastanawiamy się co się z nami stanie i z ludźmi z administracji. Nigdzie, w żadnym miejscu za taką cenę, dzieci nie będą miały tylu zajęć, powiedziała jedna z nauczycielek, z którą rozmawiał reporter Radia Gdańsk.

Złości nie kryją również rodzice. – Pałac Młodzieży istnieje od dawną, odkąd pamiętam. Nie wyobrażam sobie żeby został zamknięty. A jeśli zostanie zamknięty, to dzieci nie będą miały gdzie chodzić, dodała matka jednego z wychowanków gdańskiego Pałacu Młodzieży.

Pałac Młodzieży w Gdańsku przy ulicy Ogarnej istnieje od 1978 roku. Prowadzi zajęcia artystyczne, edukacyjne i sportowe dla około dwóch tysięcy uczestników w wieku od 2 do 25 lat.

pm/oo/marz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj