Wracając znad morza, rozrabiał w pociągu. Zamiast do domu trafił do zakładu karnego

(fot. KPP Lębork)

33-latek z Łodzi został zatrzymany przez policję na stacji w Lęborku. Funkcjonariuszy wezwał kierownik pociągu, zaniepokojony jego uciążliwym zachowaniem. Po wylegitymowaniu okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany listem gończym.

Jak informuje Marta Szałkowska, oficer prasowy lęborskiej policji, 33-latek został zatrzymany przez policjantów w pociągu relacji Łeba-Kraków Główny, który zatrzymał się na stacji w Lęborku. – Kierownik pociągu zgłosił uciążliwe zachowanie pasażera. Mężczyzna miał zaczepiać podróżnych, zdejmować części garderoby i „chwalić się” tatuażami. Gdy mundurowi dojechali na miejsce, wylegitymowali go – wyjaśniła.

33-latek z Łodzi miał wracać znad morza do domu, swoją podróż zakończył jednak w policyjnym areszcie. – Okazało się, że mężczyzna od 2018 roku jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 2 lat i 10 miesięcy za rozbój. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia wydał za nim list gończy – dodaje Szałkowska.

33-latek został przewieziony do zakładu karnego.

Joanna Merecka-Łotysz/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj