Drogowcy wraz ze strażą miejską zapowiadają ostrą walkę z budowlańcami, których ciężarówki brudzą jezdnie. Efektem wspólnych patroli są kary dla kierowników budów, którzy nie dopilnowali czystości.
Jak mówi Mieczysław Kotłowski z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku kara jest dolegliwa, bo może być wystawiana codziennie. W razie braku efektów drogowcy mogą wprowadzić wykonawcę zastępczego, za prace którego będzie musiał zapłacić inwestor. Koszty liczy się wtedy w tysiącach złotych. Pracujący na budowach robotnicy zapewniali reportera Radia Gdańsk, że błoto z ulic jest sprzątane. – Ciągnik jeździ i czyści.
W ubiegłym roku w Gdańsku skontrolowano 35 placów budów. – Zastrzeżenia do czystości dotyczyły połowy z nich, mówi Dorota Gwizdalska ze straży miejskiej. W tym roku było pięć kontroli, nie wystawiono żadnego mandatu. Budowlańcy zdaniem strażników bardziej się pilnują i sprzątają jezdnię przy pomocy szczotek.
Drogowcy obiecują też natychmiast interweniować po każdym sygnale od kierowców. Zgłoszenia można kierować do dyżurnego inżyniera Miasta pod numer 58 524 45 00.
sk/mat