Tragedia na jeziorze Gostomskim w gminie Lipusz. Wędkarz wypadł z łódki i utonął. Strażacy odnaleźli jego ciało.
Do wypadku doszło w poniedziałek późnym wieczorem. Dwaj mężczyźni łowili ryby. Nagle jeden z nich wstał, stracił równowagę i wpadł do wody. Jego kolega wezwał pomoc. Nurkowie wyłowili 55-latka przed północą, niestety lekarz stwierdził jego zgon – poinformował aspirant sztabowy Piotr Kwidziński z Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 55-latek z powiatu kościerskiego wybrał się wraz ze znajomym na łowienie ryb z łódki. W pewnym momencie wstał i chciał załatwić swoje potrzeby fizjologiczne, jednak przewrócił się i wpadł do jeziora, a następnie zniknął pod taflą wody. Mężczyzna nie miał kamizelki ratunkowej ani kapoka – przekazał Kwidziński.
Ofiara wypadku nie miała założonej kamizelki ratunkowej.
Grzegorz Armatowski/PAP/ua