Są kolejne zarzuty ws. nielegalnego składowania odpadów w Kamieńcu

pożar nielegalnego składowiska odpadów w Kamieńcu (Fot. PSP Lębork)
pożar nielegalnego składowiska odpadów w Kamieńcu (Fot. PSP Lębork)

Cztery kolejne osoby usłyszały zarzuty prokuratorskie dotyczące nielegalnego składowania odpadów w Kamieńcu w gminie Cewice.  Śledczy zarzucają pięciu osobom gromadzenie tekstyliów w dużej ilości w sposób zagrażający ludziom oraz środowisku naturalnemu. Składowisko wielokrotnie płonęło.

W ubiegłym roku Prokuratura Okręgowa w Słupsku postawiła zarzuty jednej osobie, teraz je uzupełniono oraz przedstawiono czterem kolejnym podejrzanym.

PODPALACZA NIE USTALONO, ZARZUTY POSTAWIONO WSZYSTKIM 

– W postępowaniu kompleksowym, dotyczącym zarówno składowania odpadów, jak i pożarów w miejscowości Kamieniec, przedstawiono zarzuty czterem kolejnym osobom, zaś piątej osobie je uzupełniono. Zarzuty dotyczą w szczególności zbierania i składowania odpadów zmieszanych tekstylnych, które są uznane jako odpady niebezpieczne dla środowiska, dla życia i zdrowia człowieka oraz za mające wpływ na obniżanie jakości wody i powietrza. Zarzuty zawierają także doprowadzenie do bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzeń, mających postać pożarów – mówi prokurator Krzysztof Młynarczyk.

– Nie wykazaliśmy w tym postępowaniu sytuacji, żeby ustalić konkretną osobę, która dokonywała podpaleń. Wszystkim osobom, które mają obecnie zarzuty w tym postępowaniu, zarzuca się okoliczność dotyczącą sprowadzenia zagrożenia pożarowego, bez wskazania, kto tych pożarów fizycznie dokonywał. Oskarżeni stworzyli warunki do tego, by pożary powstawały jako samozapłony albo były inicjowane przez osoby fizyczne – dodaje prokurator.

SKŁADOWISKO PŁONĘŁO KILKADZIESIĄT RAZY 

Pierwszy z podejrzanych, Dariusz W., usłyszał zarzuty już w ubiegłym roku. Teraz śledczy je rozszerzyli. 44-latek nie przyznaje się do winy, podobnie jak pozostała czwórka podejrzanych w tej sprawie: 34-letnia Anna K., 42-letnia Magdalena Z., 52-letnia Iwona B. i  61-letni Jerzy B.

Składowisko płonęło w ostatnich kilku latach kilkadziesiąt razy. Koszty akcji gaśniczych są szacowane na kilka milionów złotych.

Prokuratura Okręgowa w Słupsku chce do końca roku skierować do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Koszt likwidacji składowiska oszacowano na 44 miliony złotych. Gmina Cewice nie jest w stanie samodzielnie sfinansować tego przedsięwzięcia.

Przemysław Woś/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj