Sąd go uniewinnił, policja nie daje za wygraną. Chce ukarać rowerzystę, który nagrał pirata drogowego

Policja nie daje za wygraną i chce ukarania rowerzysty, który w Gdyni nagrał pirata drogowego. Sąd początkowo go uniewinnił, teraz funkcjonariusze odwołali się od tego wyroku. Chodzi o filmik, który w lipcu ubiegłego roku został zarejestrowany przez uczestnika przejazdu rowerowego w Gdyni. Rowerzysta nagrał kierowcę, który w niebezpieczny sposób wyprzedza grupę cyklistów, nie szczędząc im przy tym obraźliwych komentarzy. Nagranie trafiło później na policję, która zdecydowała się ukarać pirata drogowego oraz twórcę filmu. Zdaniem funkcjonariuszy, cyklista jechał środkiem jezdni łamiąc w ten sposób przepisy ruchu drogowego.

Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu i sprawa trafiła do sądu, który ostatecznie go uniewinnił. Teraz jednak policja odwołała się od wyroku. Wniosek wpłynął już do Sądu Okręgowego w Gdańsku, a ten go przyjął. Takie działanie, zdaniem Łukasza Bosowskiego ze stowarzyszenia Rowerowa Gdynia, to „nadgorliwość”.

– Wygląda na to, że mamy do czynienia z kolejnym poziomem „ultranadgorliwości” ze strony stróżów prawa. To nie przynosi chluby gdyńskiej policji, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że miasto ma w planach tzw. zwiększanie priorytetu dla osób, które wybierają rower zamiast auta, mówi Bosowski.

Policja na razie nie chce komentować sprawy.

sp/as/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj