Obowiązek stawienia się przed komisją lekarską w Gdańsku dotyczy 2200 mężczyzn urodzonych w 1996 roku. Wzywane są też kobiety, które kończą naukę na kierunkach medycznych, weterynaryjnych i psychologicznych. Jak powiedział Radiu Gdańsk Krzysztof Pałkowski z Urzędu Miejskiego w Gdańsku procedura jest „bezbolesna” i zajmuje półtorej godziny. – Po ogólnym badaniu wystawiana jest książeczka wojskowa, a potem osoba przenoszona do rezerwy. 90 procent osób, które stawiają się na komisji otrzymuje kategorię „A”, oznaczającą orzeczenie o zdolności do czynnej służby wojskowej, powiedział urzędnik.
19-latkowie, z którymi rozmawialiśmy już po spotkaniu z komisją przyznawali, że „nie ma się czego bać”. Nikt nie próbował też uzyskać „na siłę” niższą kategorię wojskową.
Od momentu likwidacji Zasadniczej Służby Wojskowej do wojska zgłaszają się tylko ochotnicy. Przed komisją stawić musi się jednak każdy wezwany. Za niezgłoszenie się przed wojskową komisję lub brak usprawiedliwienia grozi grzywna lub kara ograniczenia wolności. W zeszłym roku przed komisją nie stawiło się 4 procent osób. Byli to przede wszystkim przebywający za granicą. Kwalifikacja w całej Polsce potrwa do końca kwietnia i obejmie 270 tysięcy osób.