Wybuch podczas eksperymentu dla dzieci w Hevelianum. Jedna osoba trafiła do szpitala

Zdjęcie ilustracyjne (Fot. Pixabay.com)
Zdjęcie ilustracyjne (Fot. Pixabay.com)

Jedna osoba została ranna po wypadku w gdańskim Centrum Nauki Hevelianum. Jak dowiedział się nasz reporter, podczas jednego z eksperymentów pokazowych dla dzieci nastąpił wybuch.

AKTUALIZACJA, GODZ. 20:30

Centrum Nauki Hevelianum w Gdańsku w oświadczeniu przesłanym po wypadku, do którego doszło w czwartek w trakcie eksperymentu naukowego podało, że poszkodowanej została udzielona pomoc, a uczestnikom pokazu zapewniono opiekę. W zdarzeniu ranna została 47-letnia kobieta.

Kierowniczka działu marketingu Centrum Nauki Hevelianum podała, że w czwartek po godz. 13:00 podczas pokazu naukowego doszło do zdarzenia, w którym została poszkodowana osoba dorosła. Zapewniła, że niezwłocznie została udzielona jej pomoc, a pozostałym uczestnikom pokazu zapewniono opiekę.

– Na miejsce dotarły służby ratunkowe oraz policja. Poszkodowana po otrzymaniu pierwszej pomocy została przewieziona do szpitala – przekazała przedstawicielka Hevelianum.

Do zdarzenia doszło w trakcie pokazu, w którym brały udział dzieci, pod nazwą: „Wakacyjny zawrót głowy”. Jak podają organizatorzy na stronie www.hevelianum.pl, podczas tego pokazu „zawładniemy elektrycznością, zobaczymy niewidzialne, poskromimy płomienie i ekstremalne zimno, a także przeprowadzimy wystrzałowe reakcje chemiczne”.

Po wypadku na miejscu zdarzenia pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej i funkcjonariusze z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Gdańsku.

WCZEŚNIEJ INFORMOWALIŚMY

Jak informuje podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, funkcjonariusze odebrali zgłoszenie, że po godz. 13:00 w Centrum Nauki Hevelianum podczas pokazu eksperymentu naukowego prowadzonego przez animatora doszło do wybuchu. W wyniku zdarzenia 47-letnia kobieta doznała oparzeń ciała i została zabrana do szpitala.

Na miejscu zdarzenia pracują policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej i funkcjonariusze z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.

Grzegorz Armatowski/aKa/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj