Dla każdego kto kocha miód. Święto Miodu Pszczółkowskiego

(fot. M.Czerwiński/Radio Gdańsk)

Koncerty, warsztaty pszczelarskie i serowarskie, a także liczne stoiska z miodem, propolisem, woskowymi świeczkami. To tylko niektóre atrakcje jakie czekały na gości podczas najsłodszych dożynek w regionie – czyli święta Miodu Pszczółkowskiego.

Miód Pszczółkowski, wyjątkowy smakiem, stał się jeszcze bardziej popularny 7 lat temu, kiedy został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych. Rozróżnia się jego 3 odmiany: majowy, czerwcowy i lipcowy.

– Do usystematyzowania tego tematu doprowadził mój stryj, Henryk Kamiński – mówi Arkadiusz Kamiński ze Stowarzyszenia Edukacyjnego „Pszczółka”. – Zauważył, że miód z tego obszaru cechuje zupełnie inny smak. Bazą jest pożytek lokalny, wyłącznie z obszaru gminy Pszczółki. Nie ma podziału na rzepakowy, lipowy czy akacjowy. Poza tym, aby swój produkt nazwać na przykład lipowym, pszczelarz musiałby mieć obok pasieki około 200 drzew lipowych. Następnie musiałby mieć pewność, że więcej niż 60 procent zniesionego przez pszczoły produktu to właśnie lipa. Trudno to osiągnąć, jeżeli wokoło kwitnie dużo więcej roślin.

(fot. M.Czerwiński/Radio Gdańsk)

UNIKATOWY MIÓD PSZCZÓŁKOWSKI

W Parku Lipowym w Pszczółkach odbyło się najważniejsze gminne święto – Miodowe Dożynki. Stoiska pszczelarzy odwiedziły setki gości.

– Mamy bardzo dużo nasadzeń specyficznych roślin, dzięki czemu nasz miód jest unikatowy – wyjaśnia wójt gminy Pszczółki, Maciej Urbanek. – Dzisiaj Miód Pszczółkowski zna cała Polska, ale mamy zamiar rozreklamować go jeszcze bardziej. Dlatego właśnie co roku hucznie świętujemy podczas naszej flagowej uroczystości. Święto Miodu Pszczółkowskiego dawno wyrwało się ze schematu lokalnego wydarzenia. Dziś jest to wydarzenie o charakterze regionalnym.

(fot. M.Czerwiński/Radio Gdańsk)

Mimo że sezon jeszcze trwa, to dla pszczelarzy zaczyna się czas podsumowań. Jedna rodzina pszczela produkowała średnio 20 kilogramów miodu.

– To zbiory na średnim poziomie, ale możemy być zadowoleni – mówi prezes Rejonowego Koła Pszczelarzy w Pszczółkach, Piotr Kowalczyk wspominając wczesną wegetację i wiosenne przymrozki.

ŚWIĘTO MIODU, UKORONOWANIE CIĘŻKIEJ PRACY

– To prawdziwa ciężka, pszczela praca. Jedna pszczoła w trakcie swojego krótkiego życia jest w stanie wyprodukować nie więcej niż jedną łyżeczkę do herbaty miodu. To pokazuje z jak cennym produktem mamy do czynienia. Dzisiejsze święto to dla nas ukoronowanie tej ciężkiej pracy – dodaje skarbnik Rejonowego Koła Pszczelarzy w Pszczółkach, Sławomir Kamiński.

(fot. M.Czerwiński/Radio Gdańsk)

W czasie Święta Miodu odbywały się także warsztaty pszczelarskie, serowarskie oraz koncerty. Gwiazdą wieczoru była Maja Hyży.

Mateusz Czerwiński/mp

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj