Sąd w Słupsku odroczył publikację wyroku w sprawie jednorazowych rękawiczek

Milion złotych stracił przedsiębiorca ze Słupska. Mężczyzna w czasie pandemii zamówił w firmie na Podkarpaciu dostarczenie 32 tysięcy opakowań jednorazowych rękawiczek, ale towaru nigdy nie otrzymał. (fot. Radio Gdańsk/Przemek Woś)

Roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz zwrotu około miliona złotych chce prokuratura dla oskarżonego o wyłudzenie pieniędzy na zakup jednorazowych rękawiczek medycznych. Sprawa toczy się przed Sądem Okręgowym w Słupsku. Lokalny przedsiębiorca w czasie pandemii zamówił 32 tysiące opakowań jednorazowych rękawiczek, ale mimo że zapłacił około miliona złotych, towaru nie otrzymał. Zwodzono go też w kwestii zwrotu pieniędzy.

Oskarżony Mieszko C. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że pieniądze chciał zwrócić, ale zatrzymanie przez policję w innej sprawie mu to uniemożliwiło.

Mężczyzna jest zamieszany w dużą aferę finansową na Podkarpaciu. Został zatrzymany w maju 2022 roku pod zarzutem wyłudzenia od 356 osób niespełna 50 mln złotych. Przestępstwo miało związek z emisją obligacji i wprowadzaniem klientów w błąd co do kondycji spółki, które emitowała papiery wartościowe. Śledczy zabezpieczyli majątek mężczyzny i jego rodziny o wartości około 12 mln złotych.

W tym procesie oskarżonemu grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Sąd w Słupsku odroczył publikację wyroku.

Przemek Woś/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj