Około 30 brzóz w centrum Gdyni uschło lub jest w bardzo złym stanie. Chodzi o drzewa ustawione kilka lat temu w donicach na dawnym parkingu przed Akwarium Gdyńskim.
Jak się okazuje, brzozy wsadzono w zbyt małe donice i najprawdopodobniej niewystarczająco je podlewano. Złą decyzją było także przeniesienie ich na kilka tygodni na plac Wolnej Ukrainy, bo przeszkadzały w organizacji imprez.
FIRMA PRAWDOPODOBNIE ODPOWIE ZA UCHYBIENIA
Zastępca dyrektora gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni Dawid Czechowski nie wyklucza wyciągnięcia konsekwencji wobec firmy odpowiedzialnej za pielęgnację tych drzew.
– Te przenosiny rzeczywiście nie były najlepsze. Teraz oceniamy ich stan. Mamy trochę uwag odnośnie do całego terenu zielonego, w związku z czym przesunęły się odbiory od firmy, która utrzymywała drzewa przez ostatnie dwa miesiące. Jeśli po naszych oględzinach okaże się, że są jakieś uszkodzenia i pielęgnacja nie była wystarczająca, firma najprawdopodobniej poniesie konsekwencje – przyznaje.
Miasto nie wyklucza nowej aranżacji i nasadzenia innych roślin na skwerze na Molo Południowym.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Marcin Lange/ua