Dziewięć lat Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Ekipa Radia Gdańsk nadawała z peronu Gdańsk Rębiechowo

Nasza radiowa ekipa na peronie Gdańsk Rębiechowo (fot. Radio Gdańsk/Andrzej Dubas)

Pomorska Kolej Metropolitalna obchodzi 9. urodziny. Z tej okazji ekipa „Zwiedzaj z Radiem Gdańsk” zawitała na peron PKM Gdańsk Rębiechowo, by porozmawiać o komunikacji zbiorowej.

Do naszego plenerowego studia Beata Szewczyk zaprosiła kolejarzy, samorządowców oraz znawców historii pomorskiej kolei. Dowiedzieliśmy się m.in. o tym, jak linia PKM zmieniła transport kolejowy w naszym regionie, o planach nowej linii PKM Południe, a także o historycznych ciekawostkach dotyczących kolei na Pomorzu.

PKM TO INNOWACYJNY POMYSŁ

PKM została powołana jako jednoosobowa spółka samorządu województwa pomorskiego. Z opowieści naszych gości wiemy, że marszałkowi Mieczysławowi Strukowi drżała ręka podczas podpisywania się pod decyzją powołania spółki, ponieważ istniało ogromne ryzyko. Grzegorz Mocarski, prezes PKM, oraz Jakub Cichosz, wicedyrektor Departamentu Infrastruktury UMWP, na naszej antenie wspominali minione lata działalności.

Od lewej: Grzegorz Mocarski i Jakub Cichosz (fot. Radio Gdańsk/Andrzej Dubas)

– Jesteśmy wymieniani jako jedyny samorząd, który zbudował linie kolejowe, w Polsce jesteśmy unikatem. To był innowacyjny pomysł, który się sprawdził. Kiedy uruchamiano PKM, było więcej składów pociągów, jednak stopniowo zbliżamy się do pierwotnej liczby z 2016 roku. Były pewne kamienie milowe, które sobie założyliśmy. Marzec 2018 roku ustabilizował rozkład jazdy do chwili obecnej – wskazał Cichosz.

– Do dziś pamiętam dzień 16 maja 2016 roku. To był mój pierwszy dzień w zarządzie spółki. Właśnie wtedy organizator przewozów obciął jedną trzecią trasy przewozowej, a moim zadaniem było zwiększenie liczby pasażerów. Usiadłem tego dnia przy biurku i zaczęliśmy ciężko nad tym pracować. Na szczęście nam udało się – wspomniał Mocarski.

Posłuchaj rozmowy:

INWESTYCJA, KTÓRA ZMIENI METROPOLIĘ

Zapowiadana od jakiegoś czasu odcinek PKM Południe zmieni całą metropolię. Musimy na nią troszkę poczekać, jednak to czekanie przyniesie nam spektakularne efekty. Grzegorz Mocarski, prezes PKM, oraz Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska, odpowiedzieli na pytanie, na jakim etapie inwestycji jesteśmy.

Od lewej: Grzegorz Mocarski i Piotr Grzelak (fot. Radio Gdańsk/Barbara Brinken)

– Stale zmierzamy do niezmiennego celu, czyli do realizacji dwóch odcinków do Pętli Świętokrzyska i do Kowal. To przedsięwzięcie, które składa się z wielu etapów, a to jest jeden z nich. PKM ma charakter metropolitalny i to są tylko pierwsze etapy kolei, która będzie nadal włączała się do sieci pomorskiej. Jesteśmy w tej chwili na etapie przetargów. To jest nie tylko projekt kolejowy, lecz także projekt urbanistyczny – podkreślił Grzelak.

– Wkrótce powstanie siedem kilometrów nowej linii kolejowej. Wydłużymy dzisiejszą linię 250, która kończy się w gdańskim Śródmieściu, aż do Kowal. Na tych siedmiu kilometrach będzie sześć przystanków, dwa na estakadach, dwa w głębokich wykopach i dwa w podziemiu – dodał Mocarski.

Posłuchaj rozmowy:

POWRÓT DO HISTORII

Kolejnymi naszymi gośćmi byli Piotr Odya ze Stowarzyszenia Miłośników Kolei Kokoszkowskiej, który jest współautorem książki o bajpasie kartuskim „Kolejowym bajpasem z Trójmiasta do Kartuz”, oraz Leszek Lewiński z PKP Polskie Linie Kolejowe, znawca historii kolei na Pomorzu. W rozmowie z Beatą Szewczyk przedstawili historyczną stronę pomorskich kolei.

Od lewej: Leszek Lewiński i Piotr Odya (fot. Radio Gdańsk/Barbara Brinken)

– 5 sierpnia 1852 roku została otwarta jednotorowa kolej z Tczewa do Gdańska. Nie była to pierwsza kolej, która przybyła do Gdańska, wówczas miasta obwarowanego wałami. Generałowie i marszałkowie niemieccy nie wyobrażali sobie, że ktoś może rozkopać wał chroniący Gdańsk. Nie przyjmowali do wiadomości, że jest już artyleria, dla której wały nie stanowią żadnej przeszkody. Ku ich rozpaczy rozkopano gdańskie wały, lecz w zamian zbudowano metalową bramę i wieże, które tej bramy strzegły. Na czas wjazdu pociągu brama była otwierana, dzięki czemu pociąg mógł wjechać na pierwszy gdański dworzec przy dzisiejszej ulicy Toruńskiej – opowiedział Lewiński.

– Na stacji PKM Niedźwiednik powstał mural. Jest to obraz umarłej linii kolejowej opisanej przez pisarza Pawła Huellego w „Weiserze Dawidku”. Mural powstał na podstawie tego, co pozostawili po sobie Niemcy. 25 marca 1945 roku zniszczyli oni wiadukt dawnej Kolei Kokoszkowskiej. Dokonali niszczycielskiego dzieła, które pozostawiło swoje ślady przez ponad 70 kolejnych lat. I to właśnie było świetne wytłumaczenie, żeby tej linii nie odbudowywać. Stwierdzono, że odbudowa wiaduktów jest zbyt kosztowna, nie ma sensu jej dokonywać, a wiadukty niech stoją bez żadnego użytku – zaznaczył Odya.

Posłuchaj rozmowy:

KOLEJOWY SPACER

Nasze studio odwiedził także ogromny miłośnik kolei – Tomasz Konopacki, który jest rzecznikiem prasowym PKM. Na antenie poinformował słuchaczy o zbliżającej się atrakcji dla osób, które kochają kolej.

Tomasz Konopacki (fot. Radio Gdańsk/Barbara Brinken)

– Jestem jednym z miłośników kolei, którzy żyją nią nie tylko od godziny 7:00 do 15:00, ale przez całą dobę. Prawdopodobnie w październiku wspólnie z Leszkiem Lewińskim zorganizujemy kolejowy spacer z Gdańska Głównego do Gdańska Wrzeszcza. Kiedy chodziliśmy szlakiem dawnej linii kokoszkowskiej przy starych zburzonych wiaduktach, w spacerach brało udział nawet 150 osób. Dzisiaj dołącza do nas około 80 osób, lecz jest to wciąż duża wycieczka. Informacje o spacerach można znaleźć na profilu PKM w mediach społecznościowych – wskazał Konopacki.

Posłuchaj rozmowy:

Plenerowe studio Radia Gdańsk na stacji PKM Gdańsk Rębiechowo (fot. Radio Gdańsk/Barbara Brinken)

am/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj