Gdynia ma problem z wprowadzeniem uchwały krajobrazowej

Zdjęcie archiwalne. Wymiana reklamy w gablocie na przystanku komunikacji miejskiej (fot. Andrzej J. Gojke / KFP)

Za miesiąc minie roczny okres przejściowy i w Gdyni zacznie obowiązywać uchwała krajobrazowa. Dokument ma uporządkować chaos reklamowy w mieście, ale – póki co – brak widocznych działań miasta. Brak też kampanii informacyjnej dla przedsiębiorców.

Dokument zakłada między innymi zakaz montażu reklam wielkoformatowych przy skrzyżowaniach, strefę ciszy reklamowej i rygorystyczne zasady odnośnie szyldów. Problem w dostosowaniu miasta do zapisów uchwały krajobrazowej jest tak duży, że jak przyznaje wiceprezydent Bartłomiej Austen, możliwe będzie wydłużenie okresu przejściowego.

„TO BĘDZIE DECYZJA KOLEGIALNA”

– Bierzemy pod uwagę wszystkie możliwości, a one mają plusy i minusy. Nie chciałbym dziś o tym mówić, bo to będzie decyzja kolegialna. Mamy np. sekretarza miasta, który posiada duże doświadczenie, bo wprowadzał uchwałę krajobrazową w Słupsku, więc będziemy chcieli posiłkować się jego wiedzą. Decyzję, co dalej, podejmiemy wspólnie z plastykiem miasta oraz z Zarządem Dróg i Zieleni w Gdyni, w którym pracują w tej chwili osoby odpowiedzialne za ten projekt – mówi wiceprezydent.

Ewentualna decyzja o przedłużeniu okresu przejściowego podjęta ma być w nadchodzącym tygodniu. Miasto zapewnia, że swoją infrastrukturę dostosowało do zapisów uchwały w 90 procentach.

Marcin Lange/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj