Jechał po pijanemu, spowodował kolizję z policyjnym radiowozem, a potem, jakby nic się nie stało, pojechał do domu. 61-latek spod Człuchowa został zatrzymany i stanie przed sądem.
Do zdarzenia doszło na wąskiej drodze niedaleko Polnicy. Policjanci widząc jadącego z przeciwka opla zatrzymali się, żeby umożliwić mu przejazd. Kierowca osobówki nagle przyspieszył, otarł się o oznakowanego busa i zaczął uciekać.
Policjanci złapali go na posesji, gdy wysiadał z auta. Mężczyzna wydmuchał ponad dwa promile alkoholu. Za kolizję dostał mandat, dodatkowo usłyszał zarzut prowadzenia samochodu po pijanemu. Grożą mu 2 lata więzienia.
ga/mmt