W Gdańsku rozpoczyna się sezon grzewczy. Strażnicy miejscy zapowiadają, że będą sprawdzać, co mieszkańcy wrzucają do pieców. Mimo wielu apeli, wciąż zdarzają się osoby, które palą śmieciami.
Jak mówi Andrzej Hirsz ze Straży Miejskiej w Gdańsku, tylko od początku roku pod numer 986 wpłynęło ponad 450 zgłoszeń w tej sprawie.
– To elementy mebli czy europalet. Rzadziej zdarzają się drewniane części starych okien. Odpadów nie można spalać nie tylko w piecach domowych, ale też w ognisku. Jest to zabronione i grozi za to kara – wyjaśnia strażnik miejski.
Za palenie w piecach nieodpowiednich rzeczy może grozić mandat w wysokości nawet do 5 tysięcy złotych.
Oskar Bąk/ua