Zaczyna się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na pętli tramwajowej w Gdańsku

(fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

Prokuratura w poniedziałek rozpocznie śledztwo w sprawie tragedii na pętli Łostowice-Świętokrzyska w Gdańsku. W piątek, 11 października, wieczorem pod kołami tramwaju zginął pięcioletni chłopiec, a jego matka jest w ciężkim stanie. Śledztwo ma wykazać, dlaczego doszło do wypadku.

Śledztwo prawdopodobnie będzie prowadzone w kierunku spowodowania wypadku drogowego, w którym zginęło pięcioletnie dzieckie. Policjanci, którzy przez kilka godzin pracowali na miejscu wypadku, ustalili wstępnie, że 47-latka z dzieckiem prawdopodobnie wtargnęła pod nadjeżdżający tramwaj na pętli Łostowice-Świętokrzyska. Dziecko zginęło na miejscu, a kobieta w ciężkim stanie jest w szpitalu. Pobrano jej krew do badań, aby zbadać, czy była trzeźwa.

Kluczowa będzie analiza zapisu z kamer monitoringu tramwaju i przystanków na pętli. Ważne będą też zeznania świadków wypadku. Wiadomo już, że motorniczy tramwaju był trzeźwy i ostrzegał dzwonkiem kobietę, która z dzieckiem przechodziła przez tak zwane przejście sugerowane.

Grzegorz Armatowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj